Ptetensje do adminow gry.

Siema misiaczki ja spokojnie napisze dzisiaj temat ..
3 sezon i 3 sezon jade z botem w druzunie przez administracje 
Jak nie multikonta to obraza adminow i leca bany ..ile mozna jechac sezonow z botem no ile? 
Juz mam poprostu dosc sprawdzania co dziennie po 100 razy listre trasferowa i nowych graczy ktozi dolaczaja do gry.zygam tym sprawdzaniem .
I w tym momencie jezeli administracja sie nie uspokoji rozwalania mi klubu co sezon..raz rozumiem ale nie co sezon .dajcie mi pojechsc sezon z cala druzyna rozumiecie to? 
Jak wam ktos ubliza to banujcie go na koniec sezonu a nie w srodku..ile ja razy mialem bana na czata ze nie moglem pisac ..ustawcie osobie bana na czata 3 miesace i po sprawje a nie ciagle mi rozwalacie klub co 3 sezon .
A ja mam byc grzeczny .dla was jak atmosfera w klubie co sezon tak wyglada .

Ooo nie znowu zbanawa osoba ..oo nie co teraz Nowu jazda z botem.

Jezeli przez takie rzeczy administracja nie dolaczy do mojego klubu i zapleni mi gracza zamiast bota 
To ja robie multilonto 
Bo juz mam dosyc jazdy z botami 
A jak wam cos nie pasuje to prosze znalesc dla mnie i dla moich kolegow rozwiazanie .
https://ibb.co/NLC2wZT

Ja w lidze Angielskiej ten sam problem mam, trzeci sezon z botem, chętnych na dołączenie do klubu brak od kilkunastu dni, lista transferowa świeci pustkami, 70 % to gracze nieaktywni na liście od dłuższego czasu. I jak tu walczyć o najwyższe cele.
Niedługo zostanie tylko garstka osób, a nowych nie przybywa, co dalej będzie z tym robione żeby zachęcić ludzi do dołączenia do gry ??

Nowych nie przybywa a starzy gracze pewnie będą odchodzić zobaczymy po sezonie

Rozumiem problem, ale czasem nie można czekać, a dla pełnej jasności:
1. Gracz dostał ostrzeżenie na forum za obelgi.
2. Gracz dostał kolejne ostrzeżenie za spam.
Poziom 50% widać nie wystarczył, bo zaczęło się totalne spamowanie i wulgaryzmy, więc:
3. Gracz dostał półrocznego bana na forum.
To nadal nie przemówiło do rozsądku i:
4. Gracz obrzucił w grze stosem obelg (nie będę cytował, bo nawet język rynsztokowy by się tutaj zarumienił) jednego z adminów za co dostał bana zarówno na forum jak i na grę.

Staramy się być tolerancyjni, ale nawet my mamy pewne granice, których nie warto przekraczać.

Ogólnie to chyba poszliscie mu na reke z usunięciem konta, bo zalozyl nowe (zapewne 3x6 w pogode) i po jednym dniu grania krecil najlepsze czasy w drużynie dzisiaj

@Graundez muszę przyznać że ci to wyszło ,

Ogólnie to chyba poszliscie mu na reke z usunięciem konta, bo zalozyl nowe (zapewne 3x6 w pogode) i po jednym dniu grania krecil najlepsze czasy w drużynie dzisiaj

No po Tobie spodziewałem się czegoś więcej niż pustych frazesów i populizmu... O kim piszemy?
O graczu 55524? Bo tylko on by pasował do Twojego opisu "po jednym dniu grania"...
Może zatem dodaj, że zdobył zawrotne 4 punkty, 3x pokonując BOT'a i raz wygrywając z kolegą z drużyny, którego na meczu nie było. A jeśli chodzi o czasy... ma 2 wynik w drużynie, gorsi od niego są BOT, 2 graczy nieaktywnych od dawna i jeden nieaktywny od ponad 3 dni (czyli na meczu też go nie było). Naprawdę takie to dziwne, że gracz aktywny nie jest całkiem najgorszy???

Haha wybacz, że zawiodłem…

o punktach nie wspominalem, bo bylo widać, ze na BOTach, celowo zahaczylem o czasy. Nie jest dziwne, ze gracz aktywny jest nienajgorszy.
Dziwne jest to, ze zawodnik, który gra 1 dzień robi czasy lepsze od zawodnika 55430 ktory gra prawie 1,5 sezonu , ma VIP (wiec raczej treningów nie opuszcza) kto wie czy nie ma obozu i Formy 10 wiecej od „nowego” . Poza tym nie mialem zamiaru strzelac w strone silnika, chodzilo raczej o kuriozum sytuacji, gdzie zbanowany gracz wraca/wróci mocniejszy.

Ja jednak czegoś nie rozumiem... Gdyby 55430 wygrał to by było, że offline wygrywa z aktywnym. Gdy taki offline jadący na złej ścieżce i złych zębach przegrywa to "marudzenie", że gracz ze stażem 1,5 sezonu przegrał ze świeżakiem. Z której strony nie spojrzysz wszędzie dupa... lub jak kto woli "jeśli chcesz psa uderzyć, to kij zawsze znajdziesz". I tak dla jasności - "świeżak" miał R około połowę niższy w tym wyścigu w którym wygrał (w słońcu!), więc absolutnie nie potwierdza to Waszych teorii, że skill pogodowy wszystko załatwia.