Ostrovia Ostrów bez najmniejszego problemu pokonała na domowym torze Black Vikings Team. Mecz zakończył się rezultatem 68:22.
W pierwszym meczu zwycięstwo odnieśli żużlowcy z Ostrowa, którzy na wyjeździe pokonali BVT 63:27 i byli już prawie pewni punktu bonusowego. I zgodnie z przewidywaniami od samego początku Ostrovia zaatakowała i już na samym początku odebrała chęć jazdy gościom. Cztery pierwsze biegi wygrane podwójnie zdecydowanie ustawiły przebieg tego spotkania. W biegu 5 bieg wygrał Piotr36, który jak się później okazało przywiózł jedyną trójkę w spotkaniu dla gości. To był również jedyny bieg, którego BVT nie przegrało. Jedyny emocjonujący bieg to dopiero gonitwa 14. Tam o zwycięstwo bili się Kwas i oesaa z Zibim(71). Przez pierwsze dwa kółka prowadził oesaa przed Zibim(71) i Kwasem. Gdy Kwas wyprzedził Zibiego(71) wydawało się, że Ostrovia wygra 5:1, jednak najlepszy zawodnik BVT w sezonie wyprzedził na ostatnim kółku oeseę.
Po meczu powiedzieli:
Forg1v (Ostrovia Ostrów): Po pierwszym pewnie wygranym meczu na grząskim terenie rywala, do rewanżu na naszej normalnej nawierzchni podchodziliśmy z pewnością i spokojną głową. Pierwsze biegi pokazały już, że to spotkanie będzie wyglądać podobnie jak do tego sprzed tygodnia, jednak należy też pochwalić postawę przyjezdnych w poszczególnych biegach, np. Piotra36 w biegu 5 tego spotkania. W naszej ekipie wszyscy pojechali na równym, dobrym poziomie, co przełożyło się na końcowy wynik.
Zibi(71) (Black Vikings Team): Z założenia wiedzieliśmy że mecz jest przegrany dla nas. Myślę, że Ostrovia na własnym torze jest nie do pokonania, dlatego też podjęliśmy decyzje że po prostu odjedziemy ten mecz, pewnie kosztem sponsora, ale? No co tu dużo mówić ważniejsze mecze przed nami.
