Miniony tydzień był dla mnie bardzo intensywny. Wszystko za sprawą trzecich urodzin SpeedwayStar, które miałem przyjemność prowadzić. W związku z tym zabrakło niestety czasu na relację z całej kolejki. Nie mogę jednak pominąć zestawienia najlepszych z zeszłej niedzieli. Oto szóstka 10. kolejki:
Hyziu (DARK RIDERS) 12+1 (3,3,1,3,2*) – 2. raz w szóstce kolejki
Doskonale rozpoczął zawody. Gdyby nie wpadka w 8. gonitwie spotkania z BEST TEAM, gdzie wraz z Asteck666 wieźli ogony za rywalami można by powiedzieć, że był bezbłędny. Ostatnie dwa starty to podwójne zwycięstwa. Był najskuteczniejszy w swojej ekipie, jednak to było za mało, by uniknąć blamażu.
Peter22 (BEST TEAM) 10 (2,3,3,2,0) – 1. raz w szóstce kolejki
Debiut Petera w naszym zestawieniu. Lepiej późno, niż wcale, lub, jak kto woli – zrobił to w odpowiednim miejscu i czasie, ponieważ BEST TEAM sprawili ogromną sensację pokonując na wyjeździe DARK RIDERS. Zabrakło mu trochę pary w ostatnim biegu, jednak zwycięstwo meczowe miał już w kieszeni i mógł sobie pozwolić na trochę luzu.
fracha10 (Filet z Mintaja) 10+1 (3,3,3,1*,0) – 2. raz w szóstce kolejki
Autor dwóch najlepszych czasów dnia, na początku absolutna rakieta. Dostać się tutaj nie dysponując odnową – szacun. Warunki wyraźnie mu sprzyjały, wiadomo jednak – jego miejsce jest w Ekstralidze.
Zibi(71) (Black Horses Team) 11 (1,1,3,3,3) – 4 raz w szóstce kolejki
Na początku zawodów miał małe problemy z dopasowaniem się do warunków panujących na torze. Po odpowiednich przełożeniach nie było już na niego mocnych. Dzięki jego postawie BHT zdobyło bardzo cenne punkty na trudnym terenie Vikingów.
Francois (Filet z Mintaja) 10 (1,3,d,3,3) – 3. raz w szóstce kolejki
Od razu trzeba zaznaczyć, że gdyby nie defekt, na pewno dorobek Francois byłby większy. Poza pierwszym startem, gdzie uległ tylko zbig88 nie miał sobie równych.
Phoenix (Filet z Mintaja) 12+1 (3,2*,2,2,3) – 2. raz w szóstce kolejki
Dla mnie absolutny bohater kolejki. Potencjalnie najsłabszy okazał się zdecydowanie najlepszym. Najlepsza średnia czasów to dowód na to, że taktycznie Pion wyciągnął z siebie maxa!