Tuż po pierwszej kolejce w lidze 2.4, jeszcze w parku maszyn, udało nam się zebrać kilka gorących opinii po zakończonych spotkaniach. Zanim przygotujemy podsumowanie pierwszej kolejki – zapraszamy do interesującej lektury.
Partyzant 40 vs Bodex Nowy Borek 61:29
Chcemy powalczyć o drugie miejsce, ale awansować raczej nie chcemy. Chyba za wcześnie jeszcze. Myślę, że walka o wygraną w lidze będzie pomiędzy nami, a KM Ostrów i Dzikim Gonem. Nie wiem co sądzić o Stali Rzeszów. Myślę, że najważniejsza będzie pełna frekwencja właśnie w tych meczach.
Jeszcze w trakcie ubiegłego sezonu miałem z szefem ekipy Bodexem kilka rozmów na temat składu i liczyłem na wzmocnienie naszego teamu, aby w końcu uniknąć baraży. Niestety mimo szczerych chęci nie udało się naszemu kapitanowi pozyskać jakiegoś topowego zawodnika w trakcie przerwy ligowej i będziemy walczyć w niezmienionym składzie. Trzeba jednak przyznać, że jesteśmy zgranym teamem bez presji na wynik i nikt nikomu nie robi wyrzutów w przypadku nieobecności lub zawalenia meczu, co ostatecznie przekonało mnie do pozostania w ekipie Bodexa. Tak więc pierwszy mecz zgodnie z planem w plecy, ale już na tydzień damy ognia w starciu z liderem grupy.
Dziki GON vs ERMOLENKO TEAM 50:40
brylu (Dziki Gon):
Dzisiejszego meczu nie brałbym za jakikolwiek wyznacznik. Na obozie drużynowym daliśmy z siebie maksimum i niestety musiało się to odbić w pierwszej kolejce, gdyż nie byliśmy w stanie się zregenerować. Mimo wielkiego wysiłku na obozach, było nam nadal mało i jeszcze w piątek poszliśmy do osiedlowej siłowni. Niektórzy całkiem pojechali po bandzie i jeszcze rozpoczęli nowy plan treningowy. Jak już w końcu szliśmy na odpoczynek, to nagle jakieś wywiady, telewizja, autografy, a wiadomo, kibiców trzeba szanować, więc nikogo nie olaliśmy. A zakrzak86 to już w ogóle, jak pojechał na wywiad do telewizji, to w drodze powrotnej spotkał naszych kibiców i do tej pory jeszcze balują w jakimś lokalu. Stąd niestety musieliśmy sobie poradzić bez niego. No ale czego to się nie robi dla kibiców Można sobie tylko wyobrazić jak bardzo wypompowani byliśmy po tym ciężkim tygodniu! Wszystko to zmusiło nas do skorzystania ze SPA już przed meczem i mogliśmy tylko mieć nadzieję, że przeciwnicy również nie odpoczywali w tym tygodniu. Niestety również nie było nam dane jechać na naszym ulubionym betonie. Wynikło to z tego, że jak wyjechaliśmy na obóz, to zapomnieliśmy zamknąć stadion i Pan Zdzichu z kolegami (miejscowi degustatorzy tanich win) tak pochlali, że wpadli ze swoimi ciągnikami i pobronowali nam cały stadion, bo pomylił im się on z polem Zdzicha… Na szczęście Zdzichu to swój chłop i jakoś się dogadaliśmy W trakcie meczu widać było, że przeciwnicy zabrali dobrych masażystów ze sobą i to im pomagało. My niestety w trakcie meczu nie mieliśmy zbyt wielu alternatyw, nogi nam cierpły i skurcze łapały, ale najważniejsze, że plan został zrealizowany i 2 punkty zostały z dzikusami!
W następnej kolejce będzie nas już komplet, bo jutro jedziemy po zakrzaka. Kilka dni pośpi i będzie jak nowy Reszta zespołu też się zregeneruje i wtedy pokażemy na co nas stać.
Hołdys (ERMOLENKO TEAM):
Tak, to był świetny mecz mimo że przegrany. Przede wszystkim bardzo dobra postawa dominik93, który solidnie przepracował okres przygotowawczy i są tego pierwsze efekty! Po drugie nasz lider kropa46, który wszystkich motywuje, a po starcie, używając swojego smartfona blokuje wszystkim manetki odkręcone na maksa. Po trzecie pech zawodnika gospodarzy zakrzak86, któremu w noc przed zawodami okradziono garaż i musiał jechać na sprzęcie klubowej szkółki – czego efektem było 0 pkt. tego mocnego zawodnika!!! Ten wynik to bardzo dobry prognostyk na ten sezon!!!
Gryf Team vs STAL RZESZÓW 37:53
Sas (Stal Rzeszów):
O KATA to akurat się najmniej martwię. Czasem w życiu są sytuacje że coś ci wypadnie i nie dasz rady wejść wcześniej. Wynik też byłby lepszy, gdyby nie kontuzja jednego z zawodników. To dopiero 1 kolejka zobaczymy jak dalej się to potoczy.
wropio3 (Gryf Team):
W debiucie zrobiliśmy co w naszej mocy. Szkoda, że nie mamy jeszcze jednego koshki, bo wynik mógłby być bliski remisu. Jako zespół musimy walczyć o skrócenia i więcej trenować. Walka o utrzymanie w szeregach drugoligowców będzie bardzo trudna, żeby nie powiedzieć, że praktycznie beznadziejna (oczywiście będziemy walczyć o każdy punkt). Ciesze się z pozyskania koshki. Jego doświadczenie i porady będą w przyszłości owocować lepszymi wynikami całego zespołu.
KM Ostrów Wielkopolski vs Najarane Szympansy 73:17
fazzy91 (KM Ostrów):
Cieszę się, że udało nam się wygrać i z indywidualnego wyniku oczywiście też. Do każdego rywala należy podchodzić z szacunkiem, ale wiadomo, że to nowo powstała drużyna i raczej nie jest w gronie faworytów do awansu.