Walka wkroczyła już w najważniejszą fazę. Po raz ostatni odrzucimy połowę zawodników tylko po to, żeby w wielkim finale stanąć do walki o medale i wieczną chwałę w świecie SpS-a.
Już pierwszy wyścig pokazał, że walka toczyć będzie się do ostatnich metrów. Najlepiej ze startu wyszedł brylu, ale tracił siły i został wyprzedzony przez wszystkich rywali. Na przeciwnym biegunie znajdował się Peter22 – na pierwszym łuku drugiego okrążenia zdołał on wyprzedzić wszystkich rywali za jednym zamachem! Zwycięstwo dowiózł do mety, a drugą pozycję odbił brylu. Kamera slow-mo pokazała, że tych dwóch zawodników dzieliło zaledwie 0,014 sekundy! Pozostałe wyścigi tej serii również były zacięte, a świadczy o tym porównanie czasów. Najlepszy czas z całej szesnastki to 59,46 sekundy (bestsim), podczas kiedy najwolniejszy zawodnik przyjechał do mety niecałą sekundę wolniej (60,39). Jedynie radzik75 nie stanął na linii startu ze względu na problemy sprzętowe.
Odsłona piąta to istne tasowanie się całej stawki (ponownie bez radzika). Ostatecznie górą seba761, którego plecy na linii mety oglądali Halkian i Peter22. W biegu szóstym tasowali się Sobek i Przemofan w walce o pierwsze miejsce. Górą zawodnik GWIAZDY ŚMIERCI, co automatycznie uplasowało go w gronie faworytów do wygrania tych zawodów. Kolejne wyścigi to zwycięstwa apacza i – co może stanowić lekkie zaskoczenie – bryla, który na papierze wydawał się jednym z najsłabszych zawodników w stawce.
Trzecia seria przyniosła coraz większe rozpiętości czasów, jednocześnie niemal gwarantując niektórym zawodnikom udział w wielkim finale, jednocześnie skreślając kilka nazwisk. Zaskoczyć mogła postawa seby w biegu dziesiątym – niewiele brakowało mu do zajęcia drugiej pozycji, jednak musiał uznać wyższość swoich rywali i przyjechał na końcu stawki. W wyścigu dwunastym, zamykającym trzecią serię startów, po raz trzeci wygrał Sobek i stał się pierwszym zawodnikiem, który zameldował się na liście startowej uczestników lipcowego finału. Pawe78, który przyjechał za nim, a przed brylem, zgłosił chęci do walki o górną część klasyfikacji końcowej, tym samym powodując, że do końca o końcową pozycję musiał drżeć brylu.
Potwierdził to kilka minut później, kiedy do swojego dorobku dorzucił kolejną „dwójkę”. Wyścig wygrał Peter22, teraz już pewny awansu do ostatniego turnieju. Bieg 14. był najwolniejszym do tej pory, głównie ze względu na słabą obsadę. Wygrał do lukas, który mimo dwóch zer na początku zawodów, po czterech seriach miał pięć punktów i realnie włączył się do walki o awans do finału. Dla pozostałych zawodników był to jedynie gwóźdź do trumny – Halkian, Jerzy76 i ja80ro pożegnali się z marzeniami o wielkim finale. W biegu piętnastym mieliśmy czterech zawodników z czołówki – wygrał apacz711 (10pkt na koncie), za nim Stef_83 (sześć punktów, jednak bez biegowego zwycięstwa), dalej Sobek (również dziesięć) i seba761 (5 pkt. zarówno po drugiej, jak i czwartej serii). Seria zakończyła się wielkim powrotem bryla, który swoich rywali odstawił na niemal sekundę.
Na otwarcie ostatniej serii awans przypieczętował Graudenz, a dołączył do niego Peter22. Za ich plecami Jerzy76, który od samego początku nie liczył się w walce o awans, a stawkę zamknął Sobek – widać było, że wszystkie siły rzucił na część zawodów rozgrywaną w czasie, kiedy słońce jeszcze znajdowało się za chmurami. Bieg 18. wygrał pawe78, który zanotował niezły comeback – całą imprezę zaczął od dwóch „jedynek”, by potem dwa razy przyjechać na drugiej pozycji, a ostatecznie wygrać wyścig i zameldować się w finale. Czwartą „dwójkę” zapisał na swoim koncie Stef_83 i musiał oglądać następne biegi z udziałem bezpośrednich rywali. Przedostatnie starcie dnia przyniosło potwierdzenie doskonałej dyspozycji apacza i Przemofana. Ostatnie ściganie to walka bestsima i seby, zakończona triumfem tego pierwszego. seba761 pokazał się z dobrej strony, jednak tak naprawdę zawodnik nie jechał już o nic – nawet wygranie tego biegu nie dawało mu szans na awans.
Patrząc na końcowe wyniki, były to modelowe żużlowe zawody indywidualne – do awansu potrzeba było dziewięciu punktów, a zawodnik z ośmioma „oczkami” na koncie do końca liczył punkty swoje i przeciwników, by ostatecznie znaleźć się pod kreską. Niestety, takie rzeczy dzieją się, kiedy nie jest się w stanie wygrać indywidualnie nawet jednej odsłony. Raz jeszcze należy pochwalić bryla i Petera22, którzy w pokonanym polu pozostawili o wiele mocniejszych rywali i od samego początku zgłaszali akces do dobrego wyniku końcowego.
Warto wspomnieć, że półfinały odbywały się zaledwie tydzień po poprzedniej rundzie, a niektórych czekał jeszcze udział w rundzie GPC następnego dnia! Taką osobą był m.in. Sobek: „Odpuściłem na koniec, żeby mieć jak najwięcej pary na jutro na ćwiartkę GPC”.
Klasyfikacja pierwszego półfinału:
1. apacz711 (1,3,3,3,3) 13
2. Peter22 (3,1,3,3,2) 12
3. Przemofan (3,2,2,2,2) 11
4. Sobek (3,3,3,1,0) 10
5. brylu (2,3,1,3,1) 10
6. bestsim (3,1,2,1,3) 10
7. Graudenz (1,2,3,1,3) 10
8. pawe78 (1,1,2,2,3) 9
9. Stef_83 (2,2,0,2,2) 8
10. seba761 (2,3,0,0,2) 7
11. lukas (0,0,2,3,1) 6
12. Halkian (0,2,0,2,1) 5
13. ja80ro (2,0,1,0,0) 3
14. Jerzy76 (0,0,1,1,1) 3
15. wazza22 (1,1,1,0,0) 3
16. radzik75 (w,w,w,w,w) 0
***
W drugim półfinale mieliśmy ciekawy zestaw. Siedmiu zawodników z ekstraligi, sześciu pierwszoligowców dwóch z drugiej i jednego z trzeciej. W tym zestawie znalazł się jeden uczestnik Grand Prix, czyli MacinGw. Co ciekawe aż czterech przedstawiciele w półfinale miał zespół Speedway Fanatic. I co jeszcze ciekawsze, w komplecie awansowali do finału.
Zawody przebiegały pod dyktando Cinka, który z kompletem punktów zakończył zmagania. Bez większych problemów do stawki finalistów dołączyli wodz, Bagro i Przemek85. Bardzo udany początek zawodów miał też nucek, który jednak po dwóch wygranych biegach nieco spuścił z tonu. O pechu może mówić Bigmaster, który w drugim starcie zanotował defekt. Co prawda nie przeszkodziło mu to awansie, ale co się najadł nerwów to jego. Stawka zawodów była dość rozproszona i do awansu wystarczyło zebrać osiem oczek.
W finale nie zobaczymy między innymi takich graczy jak Malina_a, eSPe, czy X von Armor. Występ w półfinale był życiowym osiągnięciem Monstera11. Co prawda zakończył zawody z zerowym dorobkiem punktów, ale za samą jazdę w półfinale został sowicie nagrodzony godzinami skróceń.
Klasyfikacja drugiego półfinału:
Finał już za tydzień, 11 lipca, o godzinie 20.00, najprawdopodobniej znów na twardej nawierzchni.