Kwadratowych jaj ciąg dalszy. Finał MPK zamiast dostarczyć nam wrażeń z zespołowej jazdy, znowu kończy się ogromnym niesmakiem. Tym razem admini wyłączyli wszystko: odnowę i energetyka. Jeśli tak dalej pójdzie, to cytując klasyka: „Nie będzie niczego”.
Znów niestety mieliśmy pewnego rodzaju „Problemy techniczne”. Tym razem w przeciwieństwie do finału IMK zawodnicy nie mogli użyć żadnego napoju odnawiającego energię. Najprawdopodobniej zawody zostaną powtórzone. Ale gdyby tak się nie stało, to relacja z zawodów poniżej.
***
Początek turnieju to wygrana TLT z Speedway Fanatic w stosunku 4:2. Redbull takim samym rezultatem pokonał Dziki GON, a jakby tego było mało również 4:2 zwyciężyło DR z plusikami w nazwie, nad DR bez nich. Petardy urosły do miana faworyta finału, kiedy ich para znowu wygrała w wyścigu czwartym, tym razem podwójnie z RED BULL – TURBINA. Za to szanse DARK zostały zniwelowane do zera, kiedy Matti i Asteck666 przegrali 4:2 z GONEM w piątej gonitwie. Na koniec drugiej serii największa niespodzianka: Przemek85 i wodz ze Speedway Fanatic pokonali podwójnie Przemofan i pj007.
Porażka TLT z Dzikim GONEM (4:2) w wyścigu 7. pozwalało realnie stawiać ekipę brylu w roli faworyta nie tylko do medalu, ale i do końcowego tryumfu. Przebudzenie DARK RIDERS w stosunku 5:1 w ósmym biegu z Speedway Fanatic spowodowało, że odżyły nadzieje Astecka i spółki. Dziewiąty wyścig to początek absolutnej dominacji +++. Wymęczone, ale jakże cenne zwycięstwo 5:1 z Turbiną dało comeback ekipie Małego. W biegu 10. Petardy wygrały 4:2 z DR, w jedenastym SF i TURBINA podzieliły się punktami, a w dwunastym znowu podwójnie +++ wygrały tym razem z GONEM.
Tym samym: przed ostatnią serią na prowadzeniu mieliśmy TLT i +++ (obydwie ekipy po 15 pkt.). RED BULL TURBINA w ostatnim swoim starcie pokonała 4:2 Astecka666 i Mattiego. W gonitwie czternastej medal zapewnili sobie zawodnicy SF zwyciężając 5:1 z DG. Wyścig piętnasty to pokaz nieprawdopodobnej mocy DEATH. Od startu do mety pewne, podwójne prowadzenie i zwycięstwo w całym turnieju. Srebro dla Speedway Fanatic, brąz dla TLT Petardy.
Wyniki finału MPK:
6. +++DEATH RIDERS+++: 20 | |||
---|---|---|---|
11. | ![]() |
(1,0,3,2,2) 8 | |
12. | ![]() |
(3,1,2,3,3) 12 | |
1. Speedway Fanatic: 16 | |||
1. | ![]() |
(2,2,0,3,2) 9 | |
2. | ![]() |
(0,3,1,0,3) 7 | |
2. TLT Petardy: 16 | |||
3. | ![]() |
(1,3,0,1,0) 5 | |
4. | ![]() |
(3,2,2,3,1) 11 | |
3. RED BULL – TURBINA: 13 | |||
5. | ![]() |
(1,0,0,1,3) 5 | |
6. | ![]() |
(3,1,1,2,1) 8 | |
5. DARK RIDERS: 13 | |||
9. | ![]() |
(2,2,2,0,0) 6 | |
10. | ![]() |
(0,0,3,2,2) 7 | |
4. Dziki GON: 12 | |||
7. | ![]() |
(2,3,3,d,1) 9 | |
8. | ![]() |
(0,1,1,1,0) 3 |
***
Przemofan (+++DEATH RIDERS+++)
To były fantastyczne zawody. Pragnę wszystkim pogratulować. Organizatorom i sędziom, którzy spisali się rewelacyjnie. Także kibicom, którzy dopisali i byli bardzo aktywni. Niestety słabiej spisali się zawodnicy. Poziom był bardzo niski, zawodnicy wyczerpani lub nie przykładali się do jazdy o czym świadczą coraz słabsze czasy, które były na bardzo niskim poziomie… Niektórzy powinni się wziąć w garść i poprawić swoje działania, żeby lepiej wykonywać swoje obowiązki i przygotowywać do zawodów… Z mojej strony powiem, że jestem bardzo zadowolony. Od zawsze uwielbiałem zawody parowe, pojechałem świetnie wręcz perfekcyjnie taktycznie, a klub zyskał dzięki temu kolejne trofeum do kolekcji. Ale oczywiście zawody do powtórki bo po pierwsze energetyk miał być, a po drugie, gdyby była informacja przed zawodami, że go nie ma, to każdy inaczej planowałby strategie… Szkoda i przykro mi że potwierdziły się moje słowa o dyletanctwie pewnych osób rządzących. Wolałbym się mylić… Z drugiej strony takie dwie sytuacje w tak krótkim czasie może spowodują jakieś drastyczne ruchy i zmiany. Personalne a może po prostu w głowach, a przez to w działaniach pewnych osób. Może to będzie impuls do zmian… Właściwie to chyba moja wina jechałem w obu tych zawodach i w obu był skandal. Przypadek? Nie sądzę. Chyba przynoszę pecha organizatorom. Tak swoją drogą bardzo słusznie organizatorzy nie dopuścili do tego aby zawodnicy jechali na wspomaganiu i zamknęli klubowy sklepik, przez co zawodnicy nie mogli sobie kupić napojów energetycznych. Odbiło się na ich postawie na torze, co było widać po fatalnych czasach.
wiig (RED BULL- TURBINA).
Każdy pewnie miał inną taktykę na tę zawody a wyszło jak wyszło. A czy do powtórki? Nie będę się wypowiadał. Każdy ma swoje zdanie na pewno na ten temat.
wodz (Speedway Fanatic)
Myślę, że nie warto powtarzać, bo zdobyliśmy srebro co jest mega sukcesem.
Asteck666 (DARK RIDERS)
Warunki torowe były bardzo ciężkie, nie wytrzymaliśmy kondycyjnie. Po prostu zabrakło sił, aby wyciągnąć jakiś dobry wynik, beknie za to nasz fizjoterapeuta, bo zapomniał spakować napoje energetyczne. Podobno był jakiś strajk i wszyscy fizjo się zbuntowali. Na szczęście nasze chińskie podróbki pojechały wyśmienicie, więc tak czy siak DR jest ze złota :d DR gratuluje DR made in china.
Bobik85 (Dziki GON)
Podsumowanie jest bardzo proste. W wyniku błędu zawody MPK muszą zostać powtórzone. I to nie podlega dyskusji … aby te wyniki uznać za ostateczne.
Przemek85 (Speedway Fanatic)
Drugie miejsce w MPK brałbym w ciemno jednak będąc obiektywnym uważam, że powinniśmy te zawody powtórzyć. Brak energetyka mogło pokrzyżować plany niektórym zawodnikom. Przy okazji chciałbym pozdrowić rodzinę która mnie nie wspiera gdy walczę o mistrzostwo polski par – wolą w tym czasie zajmować się czymś innym, oraz sponsorów, których nie mam.
Stef_83 (TLT Petardy)
Ja już napisałem na czacie, że ludzie uczą się na błędach. Niestety nie w tym przypadku. Po IMK nikogo nic nie nauczyło… Czy do powtórki ? – wszystko mi jedno.
pj007 (+++DEATH RIDERS+++)
Zawody były zaskakujące i to pod względem przebiegu zawodów jak i tabeli końcowej. A wszystko zaczęło się od … braku energetyka, o którym dowiedzieliśmy się po pierwszej serii. Mocno skomplikowało nam to plany jakie mieliśmy ułożone na te zawody. Naszym plusem było to iż szybko zareagowaliśmy na to i pojechaliśmy zdecydowanie oszczędniej. Druga część zawodów to była koncertowa jazda i zasłużone pierwsze miejsce, ale musieliśmy o nie walczyć aż do ostatniego biegu, gdzie spotkaliśmy liderujące TLT. Udało się bardzo dobrze wystartować i przywieźć 5 punktów. W boksie był Mały i Liverpool, ich rola była nieoceniona taki nasz duet: Szpakowski – Szaranowicz. Zdecydowanym zaskoczeniem jest brak medalu Dark Riders, ciut im zabrakło a trzymaliśmy kciuki by zajęli medalową pozycję. Rewelacyjnie za to pojechali TLT oraz Speedway Fanatic – gratulacje.