Dreszcze były. Podsumowanie 6. kolejki

W pierwszej lidze z każdą kolejką robi się coraz ciekawiej. Tym razem zaskoczyli gracze Pergo Nowe Drzewce Gorzów, którzy w lidze 1.2 zremisowali z Black Horses Team. Zwycięstwo było w zasięgu Pergo, ale z jednego punktu też mają powód się cieszyć. Wszak odrobili sporą stratę. Do ekstraklasy bez zbędnych wpadek podążają konsekwentnie Apator Toruń, DARK RIDERS i Best Riders. Ci ostatni dość szczęśliwie pokonali w niedzielę Indians.

W pierwszej grupie pierwszej ligi na czele tabeli Apator Toruń, który w szóstej kolejce nie pozostawił złudzeń Polonii Hen Kuk. Przed tym spotkaniem obydwa zespoły były sąsiadami w tabeli z bilansem 4 zwycięstwa, 1 porażka. Wynik 63:27 dla Apatora nie pozostawia złudzeń, kto jest bliżej ekstraklasy w tym momencie.

Hawaiki (Polonia Hen-Kuk):

Dzisiejszy mecz to porażka w naszym wykonaniu (27 punktów zdobytych i tylko jeden wygrany bieg 4:2 mówią same za siebie). Tak naprawdę sami nie wiemy co poszło nie tak, bo nie istnieliśmy na nawierzchni rywala mimo współpracy i wymianie zdań między sobą. Już samo to, że ja jako najsłabsze ogniwo zdobyłem 8 pkt na nawierzchni grząskiej świadczy o tym, że coś jest nie tak. Szczególnie, że ta nawierzchnia mi bardzo nie leży. Mecz jest już jednak za nami, a my skupiany się na kolejnych, w których na pewno będziemy chcieli pokazać się z lepszej strony. Na koniec chciałbym złożyć gratulacje drużynie Apatora Toruń bo widać, że jadą o awans w tym sezonie i ciężko będzie komuś wygrać na ich terenie.

Przemek85 (Apator):

Spodziewałem się bardziej wyrównanego spotkania. Duża przewaga pozwala nam myśleć o punkcie bonusowym w rewanżu. Jeżeli chodzi o mój występ to jak najbardziej jestem zadowolony z punktowego dorobku.

Perez (Apator):

Nie spodziewaliśmy się dzisiaj takiego łatwego meczu, ale widać, że słońce i grząska Polonii nie za bardzo pasuje! Przy takim wyniku od razu widać, że cała drużyna zasłużyła na brawa, kolejny mecz wygrany! Jedziemy dalej! Pozdrowienia dla naszego toromistrza za powtarzalną nawierzchnię.

Wiceliderem z jedną porażką na koncie jest zespół Best Riders. Debeściaki odniosły szczęśliwe zwycięstwo nad Indians 46:44. Zdecydował ostatni wyścig wygrany przez gospodarzy 5:1. Do remisu zabrakło Indians 0,05 sekundy. Best Riders na koncie mają kolejne dwa duże punkty, chociaż goście wysłali im poważny sygnał ostrzegawczy.

X von Amor (Indians):

Jechaliśmy dzisiaj na mecz z myślą, by powalczyć powalczyć o jak najlepszy rezultat. Pojechaliśmy lepiej, niż zakładaliśmy. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy nawet wygrać. Gdybym w 4 swoim biegu pojechał nieco mniej agresywnie, szanując energię, być może przynajmniej jeden duży punkt udałoby się nam dzisiaj przywieść. No cóż, było blisko. Niedosyt pozostał. Szczerze gratuluję jednak zwycięstwa drużynie gospodarzy.

ja80ro (Best Riders):

Myślę, że dzisiejsze spotkanie mogło się podobać ponieważ wynik był cały czas na styku a rozstrzygnięcie przyniósł ostatni wyścig. Jeśli chodzi o moją postawę w tym meczu to pozostawiała ona wiele do życzenia i trudno żebym był z siebie zadowolony po takim występie a na swoje usprawiedliwienie mogę tylko dodać że nie spakowałem do busa napojów energetycznych na mecz (wypiłem je w tygodniu). Cieszy natomiast fakt, że jak komuś idzie trochę słabiej to zawsze znajdzie się ktoś kto pociągnie wynik drużyny i w tym tkwi nasza siła. Dzisiaj kawał dobrej roboty wykonał Kamil z Jurkiem a reszta dołożyła również bardzo cenne punkty jak się później okazało na wagę zwycięstwa. Przeciwnik okazał się być bardzo wymagający więc zwycięstwo cieszy tym bardziej.

Zacięte spotkanie obejrzeli również kibice w Bydgoszczy. Osłabiona Husaria odniosła drugie zwycięstwo w tym sezonie i nie jest bez szans w walce o baraże. Coventry Bees zaliczyły szóstą porażkę z rzędu.

Bigmaster (Husaria Bydgoszcz):

Drugie zwycięstwo cieszy. Mieliśmy obawy czy uda nam się uniknąć zdarzeń losowych, które mogły by nam zepsuć szansę na ewentualne zwycięstwo ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Kluczowa dla nas była dobra postawa pary adamowski-risto, którzy w pierwszej fazie meczu zbudowali znaczną przewagę, którą udało nam się utrzymać do końca. Biorąc pod uwagę, że jedziemy w czwórkę każde takie meczowe zwycięstwo cieszy jednak zdajemy sobie sprawę, że szans na utrzymanie nie mamy. Jak pisałem już wcześniej jeździmy, aby spokojnie dokończyć sezon i skompletować skład na przyszły.

Hola77 (Coventry Bees):

Niestety od samego początku mieliśmy pecha. Najpierw brak sprzętu agaty1 i w pierwszym swoim starcie defekt Lopeza, który mógł inaczej ustawić pewne roszady taktyczne. Oczywiście gratulujemy gospodarzom, bo pomimo czteroosobowego składu walczą naprawdę dobrze. My cóż… Dalej czekamy na pierwsze punkty w 1 lidze i mamy nadzieję, że w końcu to nastąpi.

W ostatnim meczu tej grupy Lucky Loser Team pokonali Dziki GON 52:38. Gospodarze zanotowali świetny początek spotkania i dowieźli wygraną do końca. Beniaminek tym razem musiał obejść się ze smakiem.

Bobik85 (Dziki Gon):

Problemy w I części zawodów, doprowadziły do lekkiej frustracji w parku maszyn, czego efektem był bs w moim drugim biegu (po prostu motor pojechał w ścianę boksu, zamiast na tor, ale sprawne ręce moich mechaników doprowadziły go do stanu używalności). Ale później już było zdecydowanie lepiej. Porażka na terenie rywala, dodam faworyta 1 ligi, nas nie dziwi. Nie nastawialiśmy się na zwycięstwo. Ale dzięki takim meczom jak ten negocjacje ze sponsorem przy dobrej szkockiej będą bardziej konstruktywne.

Siódma kolejka w grupie 1.1 zapowiada się arcyciekawie. Zmierzą się ze sobą zespoły sąsiadujące w tabeli. Apator podejmie wicelidera Best Riders. Trzeci obecnie w tabeli Lucky Loser Team zmierzy się na wyjeździe z Polonią Hen Kuk, która jest czwarta. Pozostałe dwa mecze to pojedynki zespołów walczących o utrzymanie. Coventry Bees powalczy o pierwsze punkty z Dzikim Gonem, a Indians podejmą Husarię Bydgoszcz.

Wyniki 6. kolejki – 2018-09-23 (Niedziela)

  Husaria Bydgoszcz vs Coventry Bees 47:43
  APATOR TORUŃ vs Polonia Hen-Kuk 63:27
  Lucky Loser Team vs Dziki GON 52:38
  Best Riders vs Indians 46:44

 

#. Nazwa klubu Mecze Z R P Bonusy Małe pkt-y Bilans Pkt
1. APATOR TORUŃ 6 5 0 1 0 332 – 208 124 10
2. Best Riders 6 5 0 1 0 321 – 219 102 10
3. Lucky Loser Team 6 4 0 2 0 281 – 259 22 8
4. Polonia Hen-Kuk 6 4 0 2 0 270 – 270 0 8
5. Dziki GON 6 2 0 4 0 277 – 263 14 4
6. Indians 6 2 0 4 0 261 – 279 -18 4
7. Husaria Bydgoszcz 6 2 0 4 0 207 – 333 -126 4
8. Coventry Bees 6 0 0 6 0 211 – 329 -118 0

 

W drugiej grupie samodzielnym liderem są Dark Riders, którzy w niedzielę pokonali Tarnowskie Jaskółki 68:22. Goście chyba pojechali bez wiary w sukces, bo zaprezentowali się niewiele lepiej niż Najarane Kangury. Siła rażenia gospodarzy jest wielka, ale gości stać było na kilka punktów więcej.

Asteck666 (Dark Riders):

Rzeczywiście, w tym sezonie sponsor zakupił dla nas dobrą partie rajtuzów. Dziś jaskółki zdecydowanie za nisko latały, liczyliśmy na wygraną, ale nie aż taką łatwą. Teraz już skupiamy się na dwumeczu z Pergo i to będzie wielki test burzowy. Nie jedziemy w roli faworyta rozgrywek, a przynajmniej według prasy, co zdecydowanie ułatwia nam wygrywanie. Jednak jak historia pokazuje potrafimy roznieść najlepsze drużyny, a kolejnym razem przegrać wysoko z niżej notowaną ekipą, więc droga do Eligi jeszcze długa i kręta.

kokonek21 (Tarnowskie Jaskółki):

Gospodarze dziś byli poza naszym zasięgiem. Widać, że pewnie kroczą po awans do Ekstraligi. My borykamy się z problemami. Liderzy nie mogą się odnaleźć w tym sezonie. Pozostaje nam walka o utrzymanie. Nie składamy broni, ale każdy wie, że będzie to ciężkie zadanie.

Szanse na foteli lidera zaprzepaścili Black Horses Team, którzy tylko zremisowali z Pergo Nowe Drzewce Gorzów. Gorzowianie sprawili niespodziankę, do wygranej zabrakło im niewiele, ale chyba mimo wszystko mogą mówić o ogromnym szczęściu. Po 9. biegu przegrywali już 14 punktami. Kiedy złapali drugi oddech byli blisko wygrania z faworytami. Remis w ostatniej gonitwie 3:3 u obydwu zespołów pozostawił spory niedosyt. Ale od czego jest rewanż?

Kwas (Black Horses Team):

Od początku wszystko przebiegało tak jak sobie zaplanowaliśmy… Prowadziliśmy już 14 punktami i nic nie wskazywało takiego dramatu w końcówce… Gospodarze zmienili ścieżkę i zaczęli niesamowicie odrabiać… Całe szczęście, że chłopaki dali radę w 15 biegu odwieźć remis… W rewanżu postaramy się już takich błędów nie robić i wygrać z bonusem.

squall1 (Pergo Nowe Drzewce Gorzów):

Zdecydowanie zabrakło kilku moich punktów, aby bardziej pomóc ekipie i wygrać z „jakąś” zaliczką na rewanż. W poprzednim sezonie w konfrontacji z BHT (również remis) zdobyłem 4+1 , w tym 4+2 . Średni czas w ekipie mieliśmy zbliżony, natomiast punkty się nierówno rozłożyły. Jak widać nie leży mi ten przeciwnik i ich taktyka którą obrali. Jednakże odrobiliśmy 14 punktów straty i z trudnej już sytuacji uratowaliśmy remis z faworytem do awansu. Zabrakło punkciku do wygranej. Jedziemy dalej – oby rewanż był równie emocjonujący.

Cenne zwycięstwo odnieśli gracze ŻKS Wycięta Szprycha, którzy w pokonanym polu zostawili KM Ostrów.

Grisza (ŻKS Wycięta Szprycha):

Świetny mecz w naszym wykonaniu. Dzisiaj zrobiliśmy ogromny krok w kierunku utrzymania. Wszyscy pojechali super zawody, dlatego ogromne gratulacje dla chłopaków. Bardzo cieszy mnie fakt, że do tej pory wygraliśmy wszystkie trzy spotkania u siebie. Mam nadzieje, że za tydzień pojedziemy podobne zawody.

pawelek (KM Ostrów):

Spotkanie, zgodnie zresztą z oczekiwaniami, okazało się bardzo ciężką przeprawą. Mieliśmy swoje założenia taktyczne i o ile w przypadku większości zawodników wszystko poszło zgodnie z planem, to jazda pary pawelek/Chenryk okazała się jedynie ponurym żartem. 🙂 Troszeczkę odbiliśmy się w końcówce zawodów, jednak sprawa ewentualnego punktu bonusowego mocno się skomplikowała. Mimo wszystko cieszymy się, że pierwszy kontakt KMO z pierwszą ligą nie okazał się jedynie zderzeniem ze ścianą i cały czas się uczymy.

Zgodnie z planem swój mecz z Najaranymi Kangurami wygrali Speedway Fanatic.

Wyniki 6. kolejki – 2018-09-23 (Niedziela)
#. Nazwa klubu Mecze Z R P Bonusy Małe pkt-y Bilans Pkt
1. DARK RIDERS 6 5 0 1 0 347 – 193 154 10
2. Black Horses Team 6 4 1 1 0 318 – 222 96 9
3. Pergo-Nowe Drzewce Gorzów 6 4 1 1 0 306 – 234 72 9
4. Speedway Fanatic 6 3 0 3 0 291 – 248 43 6
5. KM Ostrów Wielkopolski 6 3 0 3 0 277 – 263 14 6
6. ŻKS WYCIĘTA SZPRYCHA 6 3 0 3 0 276 – 264 12 6
7. Tarnowskie Jaskółki 6 1 0 5 0 242 – 298 -56 2
8. Najarane Kangury 6 0 0 6 0 102 – 437 -335 0

***

„Niemiec płakał jak sprzedawał”, czyli poradnik dla łowców talentów.

Bigmaster(Husaria Bydgoszcz): Cały zespół Husarii pojechał bezbłędnie, ale kapitan z dorobkiem 14 punktów wyróżnił się szczególnie.

Malina_a (Apator Toruń):W Toruniu tym razem wszyscy pojechali dobre zawody. Malina_a z bonusami uzbierał komplet punktów i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem niedzielnego spotkania.

X von Amor (Indians):Dobre zawody przeciwko Best Riders. I tylko ostatniego startu szkoda i tych ułamków sekundy, bo remis był bardzo blisko.

Jerzy76 i Kamilozz (Best Riders): Para, która dała zwycięstwo „Debeściakom”.

Szamanq (Lucky Loser Team):Kapitan ciągnął zespół w spotkaniu z Dzikim Gonem. Pierwsze trzy starty – bajka. Potem było nieco gorzej, ale tylko „nieco”.

brombel123 (ŻKS Wycięta Szprycha): Lider „Szprych” ma za sobą bardzo udane spotkanie przeciwko KMO. 12+2 to prawie idealny wynik.

Tofik (DARK RIDERS):14+1 to kolejny świetny występ tego gracza w tym sezonie. Zresztą pod względem średniej biegowej jest liderem statystyk w lidze 1.2.

Do rubryki „Nie bierz Pan, nawet jakby dopłacali” trafiają:

agata1 (Coventry Bees): Coventry marzy o pierwszych punktach w lidze, ale jeśli zawodnicy tego klubu nie będą wystawiać sprzętu, to nie zanosi się na przełom. Agata1 była w stanie przeważyć w niedzielę szalę zwycięstwa na korzyść „Pszczół”.

Polonia Hen Kuk: Cały zespół Polonii zawiódł. Zawiedli liderzy, nie istniała druga linia. Przeciwnik był mocny, ale przecież Polonia też nie jest nowicjuszem w pierwszej lidze. Jedynie jadący pod szóstką Hawaiki może czuć się rozgrzeszony.

glitter_sts (Indians): Indians byli blisko zwycięstwa nad faworyzowanymi Best Riders. Glitter_sts był tym ogniwem, które w zespole zawiodło. Komplet zer, jazd w bezpiecznej odległości połowy okrążenia za stawką świadczy, że coś tu poszło nie tak. Pewnie trening…

Bobik85 (Dziki Gon): Nie przypilnował mechaników i w drugiej serii zrobił bs. U gracza tej klasy nie powinno się to wydarzyć.

squall1 (Pergo Nowe Drzewce Gorzów): Głównie słaba postawa lidera Pergo przeważyła szalę na korzyść BHT.

Tarnowskie Jaskółki: Zawodzą wszyscy. Liderzy, druga linia. Trudno rozróżnić kto jest kto. Może zbierają godziny skróceń za IMK i GPC? Oby.

 

 

Post Author: johny1981

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *