Możemy oficjalnie stwierdzić, że batalia o Indywidualne Mistrzostwo Kraju wchodzi w decydującą fazę. Z rozgrywek odpadają kolejni faworyci – niektórzy przez celowe odpuszczenie, inni pechowo, a jeszcze inni po trudnej walce. Sprawdźmy kto i dlaczego nie pojedzie w ćwierćfinałach.
Cyferki
Zaczniemy od krótkiego raportu liczbowego – na starcie stanęło 128 uczestników, z czego trzech nie wystartowało w zawodach. 128 biegów (na 160) kończyło się w pełnej obsadzie, 27 w trzyosobowej, a 5 w dwu. Dziewięć defektów, dwie taśmy, jeden upadek i dwie kontuzje (kika nie miała już szans na awans, natomiast kielpin jak najbardziej, choć ratowała go tylko „trójka” w ostatniej gonitwie). Tylko jeden gracz może poszczycić się zdobyciem kompletu – stało się to w grupie pierwszej, a niepokonany okazał się Bobik85. Bobik85 jest też na czele naszej nowej klasyfikacji-ciekawostki: sumy punktów ze wszystkich rund. zawodnik reprezentujący Dziki GON zgromadził na swoim koncie łącznie trzy komplety, tylko w trzeciej rundzie uzyskując 11 punktów. 56 punktów, średnio 14 na rundę, to imponujący wynik. Trzy razy 15 punktów zdobył także kwachuzg. Zielonogórzanin dopiero w czwartej rundzie musiał się natrudzić i z dziewięcioma punktami zajął siódme miejsce w grupie czwartej. 54 punkty do tej pory zgromadzili również fracha10, pawe78 i oesaa – tak wygląda czołowa piątka naszej nowej klasyfikacji. Warto nadmienić, że spośród zawodników, którzy są już za burtą rozgrywek, najwyżej plasuje się Jerzy76 – wywalczył on łącznie 48 punktów (14,15,14,5) i poległ dopiero przy okazji czwartej rundy.
Grupa numer sześć
W kwestii poszczególnych rundach uwagę przykuwa w szczególności ta z numerem szóstym. Aż trzech zawodników znalazło się pod kreską mimo zdobycia ośmiu punktów. Jesion i betard nie dorzucili żadnej trójki, więc ich los był dość oczywisty. SZYM i Maveral wygrali po jednej gonitwie, jednak to ten pierwszy ostatecznie awansował – dwukrotnie przyjeżdżał tuż za plecami zwycięzcy wyścigu, co ostatecznie uplasowało go na ósmym miejscu i to nawet mimo zera w pierwszym biegu. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że zawodnicy spotkali się ze sobą w wyścigu numer 18 – Jaskółka z Tarnowa okazała się jednak nieco szybsza na kresce (0,37 sek.) i tym samym zarobiła cenne dla swojego rozwoju godziny skróceń. Warto nadmienić, że wspomniany wyżej Jesion czterokrotnie przyjeżdżał na drugim miejscu, a swój los zawdzięcza defektowi w swoim czwartym starcie.
Kluby, ligi
Nie ma już ani jednego klubu, którego zawodnicy w komplecie zameldowaliby się w kolejnej rundzie IMK – zarówno Ostrovia, Filety, jak i Best Riders straciły nie przebrnęły czwartej rundy bez strat. Łącznie z rozgrywek odpadło aż dziewięciu zawodników tych drużyn. Nietrudno ustalić przyczynę takiego stanu rzeczy – Ostrovia Ostrów bije się o złoto DMP, Filet z Mintaja pewnie chciałby uniknąć bezpośredniego spadku z najwyższej klasy rozgrywek, a Best Riders cały czas pozostaje w walce o awans do Ekstraligi. Słowo klucz: odnowa. Cały ranking uczestników poszczególnych lig przechyla się na korzyść zaplecza E-ligi. Stanowią oni ponad połowę wszystkich pozostałych w grze jeźdźców (34 na 64). 19 ekstraligowców to jednak nadal najsilniejsza reprezentacja jednej grupy, bowiem pośród lig pierwszych rozkład to 16/18. Na końcu stawki ligi drugie, gdzie dalej melduje się już tylko dziesięciu zawodników (1/3/3/3). Na pochwałę powinien zasługiwać z całą pewnością piotrowskp, rodzynek z klubów trzecioligowych. Z dorobkiem dziesięciu „oczek” zameldował się on w ćwierćfinale, pozostawiając w pokonanym polu wielu zawodników ścigających się znacznie wyżej. „Powinien” dlatego, że jest to zawodnik swoimi umiejętnościami znacznie wykraczający poza standardy czwartej dywizji – piąta grupa Minigeddonu to potencjał na mocnego pierwszoligowca! Warto wspomnieć, że zawodnik legitymuje się średnią 3,0 po wygraniu wszystkich 35 biegów w obecnym sezonie ligowym.
Liga/runda | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
Ekstraliga | 48 | 44 | 44 | 34 | 19 |
1.1 | 46 | 39 | 35 | 24 | 16 |
1.2 | 46 | 44 | 39 | 30 | 18 |
2.1 | 48 | 41 | 33 | 7 | 1 |
2.2 | 47 | 41 | 21 | 9 | 3 |
2.3 | 48 | 38 | 17 | 6 | 3 |
2.4 | 48 | 40 | 20 | 8 | 3 |
3.1 | 39 | 19 | 1 | 0 | 0 |
3.2 | 40 | 24 | 6 | 1 | 0 |
3.3 | 41 | 28 | 7 | 3 | 0 |
3.4 | 44 | 27 | 8 | 1 | 1 |
3.5 | 44 | 27 | 4 | 1 | 0 |
3.6 | 37 | 26 | 10 | 4 | 0 |
3.7 | 33 | 19 | 4 | 0 | 0 |
3.8 | 42 | 31 | 7 | 0 | 0 |
4.1 | 8 | 2 | 0 | 0 | 0 |
Nawierzchnie i pogoda
Tym razem dominująca była nawierzchnia twarda – wystąpiła czterokrotnie, z czego aż trzy w kombinacji ze słońcem, a później dwa razy bez zmiany w połowie zawodów. Prawdziwa uczta dla startowców. Trzy razy jechaliśmy na torze normalnym i tylko raz na grząskim (za to w deszczu przez wszystkie wyścigi). Wydaje się, że w kolejnej rundzie będzie znacznie bardziej wyrównanie, choć nadal z korzyścią dla betoniarzy – twarda nawierzchnia wystąpi dwukrotnie, zaś pozostałe po jednym razie. Wkraczamy już w decydującą fazę, gdzie o wynikach decydować będzie coraz więcej detali, w tym oczywiście specjalizacja.
Mistrzowie
Oczywistą rzeczą jest, że tytułu nie obroni Graudenz – zawodnik niesławnego Motoru wygrał w zeszłym sezonie powtórkę finału, jednak jego kariera niedługo później dobiegła końca (a warto wspomnieć, że już wcześniej, bo w sezonie piątym, stawał na najwyższym stopniu podium). Wobec tego ostatnim aktywnym mistrzem pozostaje Jurij Kamykov. Ten zawodnik nie zdecydował się jednak brać udziału w czwartej rundzie pomimo tego, że znajdował się na liście startowej. Jego poprzednik, Kogut? On jednak również wypadł w tej rundzie. Przyjrzyjmy się zatem wcześniejszym triumfatorom: pawe78 jeńców nie bierze i pewnie kroczy przez kolejne rundy. Podobnie Przemofan, mistrz z sezonu siódmego. Fracha10, zwycięzca w sezonie szóstym, również radzi sobie bardzo dobrze i melduje się w ćwierćfinale. Sezon wcześniej z kompletem punktów wygrywał baju, który podobnie jak Grau nie jest już widywany na SpS-owych torach (i bynajmniej nie przeszedł on na emeryturę w blasku fleszy). Oesaa (sezon numer trzy) nadal pozostaje w walce, podobnie jak robster (numer dwa). Za to Faja, mistrz sezonu premierowego (po perturbacjach, które zaserwował nam lodop), odpuścił sobie ściganie już na etapie pierwszej rundy.
Co dalej?
Ćwierćfinałowa faza rozgrywek będzie kontynuowana tradycyjnie w środę, już 10 października. Co ciekawe, półfinały odbędą się już tydzień później, a nie jak to zwykle bywa po dwóch tygodniach. Wynika to z napiętego kalendarza rozgrywek, czego dowodem zawody z cyklu Grand Prix Challenge już następnego dnia. Wielki Finał zaplanowany jest na ostatni dzień miesiąca, również przed GPC, jednak to nie ma aż takiego znaczenia, bo jak wszyscy pamiętamy, od niedawna w zawodach rozstrzygających całosezonowe zmagania zawodnicy wspomagani są energetykami zamiast odnów. Chętnych na objęcie tronu nadal sporo, a kto na nim zasiądzie przekonamy się jeszcze w październiku.
2 thoughts on “Rozgrywki na półmetku – rzut oka na 4. rundę IMK”
Orion
(4 października 2018 - 07:44)f0.01 😛
Asteck666
(3 października 2018 - 17:16)uuuuuu pawelek SZAAACUUUUNNNN !!!!!!