SH News

To, że Husaria Bydgoszcz, czy Tarnowskie Jaskółki będą wygrywać wszystko w lidze dało się przewidzieć przed sezonem. Ale to, że z kompletami zwycięstw po 3 kolejkach będą też beniaminkowie No Name i Metanol Raiders, to już jest niespodzianka. Ciekawa ta druga liga…

Stosunkowo późno, bo o 17.00, rozpoczęło się inauguracyjne starcie trzeciej kolejki w 2.1. Stowarzyszenie Kozaków podejmowało w nim Falubaz Boys. Po wcześniejszych spotkaniach zielonogórzan wydawało się, że Kozacy są w ich zasięgu. Nic bardziej mylnego – zrobili na ich terenie tylko 37 punktów. Aż 13 z nich to dorobek Wqrwixa. Ojcem sukcesu Stowarzyszenia był Mardoc, zdobywca czternastu „oczek”. 

Husaria Bydgoszcz pewnie zmierza po awans do 1. ligi. Tym razem pokonali 54:36 miejscowy Speedway Team Rzeszów. Czternaście punktów zdobył dla zwycięzców Bigmaster, a gregory7372 był jedynym jasnym punktem gospodarzy (11).

Spotkanie Magic Speedway z Old Stars to był swoisty rollercoaster. Najpierw ekipa Sonica wyrobiła sobie dość sporą przewagę na początku spotkania. Następnie to „Magiczni” wyszli na czteropunktowe prowadzenie po dziesiątym biegu. Ostatecznie Old Stars wygrywa 46:43 i dopisuje dwa punkty w ligowej tabeli. Zdecydowanym bohaterem przyjezdnych był nigel09, zdobywca czternastu punktów. 

W ostatnim przedświątecznym starciu BŁĘKITNE TYGRYSY bez przeszkód zlały Orzeł-Polonia Rzeszów 63:26. Komplet dla miejscowych zdobył drewniak. 

Kibice, którzy zakupili bilety na mecz Tarnowskich Jaskółek mogą czuć się oszukani. Sam chciałem zobaczyć piękne widowisko, a jedyne co mogę o tym napisać to – rzeź. Husaria Team Akademia zdołała zdobyć na terenie tarnowian tylko 32 oczka. Aż dwanaście z nich należy do Kwasa. Wilk0r dla miejscowych zrobił trzynaście, dodatkowo będąc najlepszym riderem spotkania. 

Spotkanie WODY PO OGÓRKACH z KS Champion to najlepszy dowód na nieprzewidywalność SpSa. Kto obstawiał, że jak na razie, bezbłędna ekipa przegra u siebie z teamem, który przegrał dwa mecze? Nikt albo prawie nikt. A jednak. Od początku ekipa Adzeja miała lekką przewagę. Skończyło się ich zwycięstwem 48:42, a właśnie kapitan KSC został najlepszym zawodnikiem spotkania (13).

RED BULL – TURBINA znajduje się aktualnie w gigantycznej niemocy. Tym razem przegrali z OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE 54:36. Najskuteczniejszym riderem spotkania został dymitr22, zdobywca 11 punktów z trzema bonusami. Coraz realniejszy staje się spadek ekipy ru3ka, choć przed sezonem wydawało się to nieprawdopodobne. 

Na zakończenie tej kolejki Husaria Team pewnie zwyciężyła na terenie Królewski Tarnów KS. I tak chciałbym pochwalić beniaminka. Mimo tego, że są słabsi, to są bardzo ambitni i jadą na 100%. Komplet dla Husarii zdobył Einstein. 

Ściganie w 2.3 rozpoczęliśmy od starcia KAES ROW Rybnik z Biało-Niebieską-Gwardią. Niespodzianki nie było – rybniczanie bez przeszkód rozbili beniaminka 71:19. Najskuteczniejszy u gospodarzy był kielpin, zdobywca „czystego” kompletu.

O 18.00 odbywały się dwa spotkania. Na początku jednak rozpocznę od zwycięskiego beniaminka. 

Metanol Raiders notuje fantastyczny start sezonu. Metanolsi weszli do 2.3 „z buta” i rozstawiają po kątach bardziej doświadczone teamy. Tym razem o ich mocy przekonał się Speedway Club PL, który nie miał jednak zamiaru odpuszczać. Po dziewiątym biegu to rywale Raiders prowadzili 25:29. Jednak napór gospodarzy wzmagał się coraz bardziej. Udało im się wykorzystać nieobecność Bilo0988 i do końca meczu nie przegrali już biegu. Po podwójnej wygranej w czternastej gonitwie ekipa Amunda mogła cieszyć się z dwóch punktów za wygrany mecz. Kapitan Metanol Raiders był liderem swojej drużyny w drodze po zwycięstwo, bo zrobił 12+1. U przyjezdnych cuda wyczyniał misiek_kssg (13 punktów). 

Wyrównany w meczu Galactic Speedway Team – Orły Gorzów był tylko wynik. Przez całe spotkanie miejscowi przeważali i zasłużenie wygrali 48:42. Bez wątpienia zawodnikiem meczu żużlok, który zrobił trzynaście punktów z bonusem. Tym samym GST wygrał pierwszy mecz w tym sezonie.

Na zakończenie ścigania w 2.3 mieliśmy „truskawkę” na torcie. Starcie Coventry Bees, do których przyjechał Gryf Team. W przełamaniu niemocy Coventry nie pomogło nawet piętnaście punktów Lopeza. Zabrakło punktów drugiej linii. Gryf z kolei może odczuwać pewien niedosyt, bo gdyby crumper nie pojawił się on line tuż przed 14 biegiem, to pewnie fetowaliby pierwsze zwycięstwo.

W 2.4 ścigali się już od samego rana. O 9.00 rozpoczęło się spotkanie Get well Toruń z ERMOLENKO TEAM. Torunianom nie pomogła nawet zmiana ścieżki – przegrali 49:41. Piotrowskip dzielnie bronił honoru Get well, bo zdobył komplet. U przyjezdnych ciężko wskazać jedną postać, która by się wyróżniała – cały zespół jechał równo i w tym tkwiła ich siła.

Nie opadły jeszcze emocje po pierwszym starciu, a już pod taśmą stanęli jeźdźcy STALI RZESZÓW Z Partyzantem 40. Starcie było mega wyrównane – na dobrą sprawę zdecydował dopiero ostatni bieg. Najskuteczniejszym u zwycięskiego Partyzanta był Hungar (12), a szymp87 był liderem STALI – do dwunastu oczek dołożył jeszcze rekord toru. Ciekawe, że dwóch zawodników Partyzanta jechało tego dnia na sprzęcie domyślnym. Zresztą jeden z liderów STALI również.

O 21.00 do Januszów Stadionów przyjechał faworyzowany No Name. Bez niespodzianek. Ekipa Chivay zwyciężyła 53:37, a do zwycięstwa poprowadzili ją flag (12+2) i Mariano (14). Dzielnie liderowi tabeli stawiał się endrju-garcia (10).

Najarane Kangury przegrały 74:16. Tym razem w Zielonej Górze z Motomyszami. U miejscowych nie da się wskazać lidera – aż pięciu zawodników tego klubu skończyło starcie z kompletem punktów.