Jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – czyli rymowanka o rozdwojonym Kamykovie w finale GPC

Do finału GPC zostało jeszcze trochę czasu. Nie wiadomo kto namiesza w stawce, ale na pewno do niedawna miał podwójną szansę na awans. Jurij Kamykov…

Jurij Kamykov to były zawodnik GWIAZDY,

Sposób na sukces to on ma własny.

Czy to turniej taki, czy jakiś niewinny,

on chce w każdym pokazać, że jest mocniejszy niż inni.

Do tego stopnia skupił się na jeździe,

że po błędzie jego klon w finale GPC jechać będzie.

I teraz którego siebie pilnować?

Pierwszego, drugiego, czy w ogóle nie próbować?

Dziesięć biegów do odjechania, napoju nie podzielą raczej.

Czy Kamykov da radę poradzić sobie bez tego inaczej?

Dwa medale i trzech siebie w GP to kusząca propozycja,

choć chyba nierealna, jednakże to byłaby pozycja!

Piętnaście biegów solo, jak bieg ma dwadzieścia.

Choć może mu właśnie tego potrzeba do szczęścia?

A tak nie śmieszując to myślę,

że adminom znowu się mocno dostanie,

choć było już spokojnie, miało być wspaniale….

 

Fragment dorobiony po naprawieniu błędu:

Całe szczęście, że sprawa została już wyjaśniona,

ta dziwna luka została zgładzona.

Za Kamykova do finału wskoczył Kwas.

Jednak pojawił się inny problem,

jego godziny poszły w ciemny las. 

Post Author: Adis

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *