SH News

Ostrovia w meczu na szczycie ekstraligi pokonała Gwiazdę Śmierci, zgarnęła bonusa i na finiszu ligi wysunęła się na czoło stawki. W Ostrowie strzeliły korki od szampana, chociaż ze świętowaniem trzeba poczekać do ostatniej kolejki. W której teoretycznie wszystko jeszcze może się zdarzyć.

Trzeba przyznać, że mecz najlepszych obecnie drużyn w SpS był świetnym widowiskiem. Od początku meczu żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć rywalom. Po 6. biegach mieliśmy remis po 18. Dwa kolejne biegi to najpierw wygrana gospodarzy 5:1 i szybka odpowiedź gości w takim samym stosunku. Za chwilę powtórka. Najpierw 4:2 dla gospodarzy, potem 4:2 dla gości. Gdy w 11. biegu goście wygrali 5:1 wydawało się, że powoli przejmują inicjatywę. W 12. biegu z błędu wyprowadził ich Cinek, który pobił rekord toru i wspólnie z Forg1v odrobił 2 punkty straty. Tu trzeba zaznaczyć, że niewiele zabrakło, by Ostrovia wygrała ten bieg 5:1. O błysk szprychy na drugiej pozycji zameldował się Halkian i przedzielił parę gospodarzy. Sędzia przed ogłoszeniem wyników biegu kilka razy analizował powtórkę. Zdecydowała grubość opony Halkiana. Przed nominowanymi goście prowadzili więc dwoma punktami. Wtedy wyszło czarno na białym, komu bardziej pasuje pogoda po zmianie (deszczu na chmury). Dwie fangi prosto w nos po 5:1 i już wiedzieliśmy, że Ostrovia tego meczu nie przegra.

Co jeszcze może się wydarzyć w ostatniej kolejce? Chyba niewiele. Ostrovia zmierzy się u siebie ze spadkowiczem Apatorem Toruń. W niespodziewanej zwyżce formy Pereza i spółki Gwiazda Śmierci może upatrywać swojej szansy. W 13. kolejce Apator wysoko pokonał DARK RIDERS, najsłabszą ekipę ekstraligi. Trudno jednak oceniać to jako zapowiedź eksplozji formy.

Gwiazda Śmierci podejmie z kolei Smokersów Krzepice. Smokersi oddalili się w minioną niedzielę od brązowego medalu. Co prawda nadal zajmują trzecie miejsce w tabeli, ale porażka z Filetami mocno komplikuje ich sytuację. Oczywiście przy wygranej z Gwiazdą medale mają jak w banku, ale porażka w ostatniej kolejce może ich srogo kosztować. Pod jednym warunkiem – Filety muszą wygrać z WCB TEAM. A to nie jest przecież takie oczywiste. Chociaż Filety po prestiżowej wygranej w Krzepicach są na fali, a Smokersi raczej wzięli się już za rozliczanie przeciętnego sezonu i meblują skład pod kątem nowych rozgrywek.

W meczu dwóch ekip, które pojadą o utrzymanie w barażu, lepsze Plusiki. DEATH RIDERS wygrali z WCB TEAM 63:27.