Gdy sezon żużlowy wchodzi w decydującą fazę my poznamy ekipę, która zna już wszelkie swoje rozstrzygnięcia w tym sezonie. Drużyna, która w tym sezonie kończy swoją przygodę z PGE Ekstraligą. Nigdy nie spadali z ligi i chwała im za to. Pewnie już w kolejnym sezonie zrobią wszystko, by wrócić do najwyższej ligi w Polsce. Toruń to drużyna, która zapisała się w historii polskiego speedwaye, chociażby poprzez zdobywane złote medale drużynowych mistrzów Polski, czy całym gronem świetnych wychowanków.
Fakty na temat klubu z Torunia
1. Klub powstał w roku 1962. Od 1976 występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej.
2. Barwy klubowe to kolory biały, niebieski i żółty.
3. Klubowy przydomek ekipy to Anioły.
4. Po 44 latach ekipa z Torunia pierwszy raz w swojej historii spada z ekstraligi (czy inaczej – z najwyższego poziomu rozgrywek, nieważne jak go zwą).
5. Największymi gwiazdami, którzy bronili barw Torunia byli i są tacy zawodnicy jak: Marian Rose, Jan Ząbik, Per Jonson, Wojciech Żabiałowicz, Jacek Krzyżaniak, Piotr Baron, Robert Sawina, Wiesław Jaguś, Adrian Miedziński, Ryan Sullivan, Chris Holder, Jason Doyle czy Darcy Ward. Pamiętajmy też, że w barwach tej ekipy startowała ikona Polonii Bydgoszcz, czyli Tomasz Gollob. Nie zapominając o Piotrze Protasiewiczu, ikonie Falubazu, czy mistrzach świata Tonym Rickardssonie i Jasonie Crumpie.
6. Od 2009 roku zawody ligowe odbywają się na słynnej Motoarenie, uważanej za jeden z najładniejszych stadionów w Polsce a może i na świecie.
7. W roku 2008 drużyna zdobyła ostatni złoty medal w rozgrywkach PGE Ekstraligi.
Jurij Kamykov (Husaria Team Akademia)
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że już nie jestem pełnym animuszu kibicem żużlowym. Moja przygoda z tym sportem się zakończyła, gdyż osoby funkcyjne, związkowe dobrze się napracowały by mnie do żużla zniechęcić. Także żużlowcy swoją postawą do tego się przyczynili. Nawet oglądanie meczy nie sprawia mi już przyjemności, wydaje mi się że ktoś z takiego niszowego sportu chciał zrobić F1. No i gdyby nie Polska, to żużel umarł by śmiercią naturalną lub przeszedł istne katharsis.
Kto jest twoim ulubionym zawodnikiem?
Hmmm, ciężkie pytanie. Tak naprawdę to się nigdy nad tym nie zastanawiałem. Zawsze lubiłem zawodników z „ułańską fantazją”, którzy w miarę bezpiecznie jeździli. Choć jak się głębiej zastanowić to chyba „Mały wojownik” z Torunia jest moim ulubionym zawodnikiem. Dlaczego? Bo Wiechu to Wiechu. No a poważnie to Wiesław Jaguś jakoś wybitnie uzdolnionym zawodnikiem nie był, na początku był najsłabszym juniorem z kwartetu: Bajerski, Świątkiewicz, Walczak, a mimo to jako jedyny ciężką pracą i treningiem, stał się ikoną toruńskiego zespołu. Taki mały a taki waleczny. Jako senior, zawodnik kompletny, a także wiedział kiedy ze sceny zejść – dla mnie wielki szacun.
Pamiętasz swój pierwszy wypad na żużel?
Oj, oj tu miałem większy problem i musiałem się upewnić w necie. Więc tak. Kibicem żużlowym zostałem zanim w ogóle pojawiłem się pierwszy raz na stadionie. Moje osiedle żyło żużlem i zawsze z balkonu oglądałem jak po meczach wracają kibice z meczu obwieszeni szalikami, flagami śpiewając i się radując. Na osiedlu większość zabaw było związane z żużlem (kapsle, rowery, bieganie a nawet piłeczki do pingponga na torze żużlowym w piaskownicy), także byłem przeżarty żużlem. Niestety nie miałem z kim chodzić na mecze a żużel słuchałem tylko w radiu oraz z opowieści kolegów ze szkoły. 7 maja 1995 w Toruniu była rozgrywana runda kwalifikacyjna do Mistrzostw Świata i jedną z atrakcji było lądowanie spadochroniarzy na stadionie, a że w rodzinie mam jednego z takich w/w to miałem możliwość wjechania na stadion w busie, który zabierał skoczków i ich sprzęt, a sam zostałem na stadionie. To były moje dziewicze zawody. Choć w pamięci bardziej utkwiły mi moje pierwsze zawody ligowe na które wybrałem
Jak w trzech słowach opisałbyś klub z Torunia obecnie i ten z historii?
W trzech słowach? Teraźniejszy zespół to „para-armia zaciężna” – ja nie wiem i nie rozumiem jak można było doprowadzić toruński zespół do takiej sytuacji gdzie nie ma naszych zawodników. Wydaje mi się że od momentu wybudowania „Motoareny” zaczęła się profesjonalizacja prowincjonalnego sportu, która moim zdaniem nie miała prawa się udać. A historycznie „Nasz Apator z Broniewskiego”.
Kogo widzisz na pozycji trenera w przyszłym sezonie?
Ja uważam, że trenera to potrzebują adepci szkółki oraz młodzi juniorzy, reszta to zawodowcy którym nie trzeba już trenera, jedynie dobrego tunera i psychologa. Raczej powinniśmy mówić o dobrym menagerze, a ten to raczej nie powinien być byłym żużlowcem, bo tu potrzebny jest otwarty umysł i dobra znajomość angielskiego. Czasem na meczach rozmawiając miałem wrażenie, że nie jeden kibic jest lepszym taktykiem od niejednego trenera.
Który zawodnik twoim zdaniem najbardziej zapisał się w historii klubu?
Ciężko mi opisać który zawodnik najbardziej się zapisał w historii klubu, skoro moja przygoda z żużlem tak naprawdę zaczęła się w połowie lat 90. Dla mnie ikonami są Wiesiu oraz Janek Ząbik.
liverpool (+++DEATH RIDERS+++)
Kto jest twoim ulubionym zawodnikiem?
Moim ulubionych zawodnikiem jest Wiesław Jaguś, mały sercem, ale wielki duchem. Wiemy barwom klubowym zawsze walczący do końca, szkoda ze już nie jeździ.
Pamiętasz swój pierwszy wypad żużel?
Odkąd pamiętam zawsze chodziłem na żużel, na początku razem z tatą potem z kolegami. To były piękne czasy, wyjście na żużel to było jak święto. Ale swojego pierwszego wypadu niestety nie pamiętam.
Co twoim zdaniem spowodowało to, że ekipy z Torunia nie zobaczymy w PGE Ekstralidze?
Co spowodowało spadek Torunia? No cóż, od jakiegoś czasu już Toruń jeździł słabiej. Co sezon niby zawodnicy z górnej półki, a wyniki kiepskie. Przyczyna spadkowicz w tym sezonie, pewnie Rydzyk za mało się modlił. Tak na poważnie, spadek dobrze im zrobi za rok wrócą silniejsi i powalczą o mistrza.
Jak oceniasz sytuacje gdy to wasz menager chodził do wywiadów po meczu, a żaden zawodnik nie chciał komentować zakończonego spotkania?
Co do wywiadów to wiadomo jak się przegrywa mecz za meczyk to nikomu się nie chce za bardzo wypowiadać. Bo o czym tu mówić, jak kolejny mecz przegrany. No, ale ktoś musi coś powiedzieć, dlatego wysyła się czarną owce niech coś powie i się wytłumaczy.
Na waszym stadionie rozgrywana jest runda GP. Masz taką, która zapadła ci najbardziej w pamięci?
Każda runda GP w Toruniu jest fantastyczna. Piękny stadion, świetni kibice i jeszcze super zawodnicy co więcej potrzeba do szczęścia.
M666 (SS KUMITE Race Team)
Kto jest twoim ulubionym zawodnikiem?
W przeszłości to Per Jonsson. Per to klasa. Z innych zawodników, których w Toruniu widziałem zawsze szanowałem to Simon Wigg. Wigg był wspaniałym zawodnikiem. Wtedy jak go zobaczyłem jeździł w Tarnowie. Walczył na całej długości toru i nigdy nie odpuszczał. Imponował też na Benefisie Pera Jonssona skuteczną i przede wszystkim widowiskową jazdą. Obecnie nie ma takich zawodników. Liczy się kasa i przede wszystkim kasa.
Pamiętasz swój pierwszy wypad na żużel?
Całkiem niedawno to sprawdzałem Październik … 1984 roku. Z ciekawostek ostatni ligowy występ p. Zenona Plecha, czyli Apator Toruń- Wybrzeże Gdańsk 60:30. Miałem osiem lat. Na mecz pojechałem z kumplem, który już jako dorosły często woził samochodem toruńskich zagranicznych zawodników z lotnisk. Było to spore przeżycie. Hałas motorów i komplet ludzi na B98 takiej atmosfery już nigdy nie będzie na Motobublu.
Jak oceniasz dawną sytuację, w której to klub z Torunia nie chciał rozegrać meczu finałowego przeciwko Falubazowi?
Według mnie kary nałożone na klub były całkowicie zasłużone. Honorem jest przegrać nie uciekać. Trzeba było odjechać ten mecz. Falubaz i tak by to wygrał nawet jakby Toruń jechał w optymalnym składzie. Wtedy Falubaz był poza zasięgiem reszty i dodatkowo był „na fali”. Możemy się cieszyć że dostaliśmy skromne -7 w następnym sezonie i o mały blond włos w następnym sezonie mogliśmy jeździć o MP. Do dziś mam żal do niektórych ludzi, że nie potrafili powiedzieć „przepraszam”.
Jak się czujesz jako kibic klubu, który pierwszy raz w swojej historii spada z ligi?
Toruń powinien spaść parę lat temu żeby pozbyć się działaczy-śmieci. Wiele osób wierzy, że spadamy na sezon. Wolę zbudować silny ambitny klub z młodymi zawodnikami niż tworzyć po raz kolejny Dream Team.
Jakich zawodników widzisz w składzie na następny sezon?
Jest wiele nazwisk z I ligi i elity. chciałbym aby w drużynie jeździli ambitni zawodnicy. Mówi się o powrocie wychowanków, czyli Miedziaku, Pawełku. Czyli krajowy trzon już jest. Do tego dorzuciłbym T. Musielaka lub D. Kaczmarka. Z zagranicznych to fajnie by było ściągnąć dwóch Francuzów i Lamberta. Na juniorce dwóch 16 latków po naukę. W moich oczach nie widzę leniuchów Holderów, no chyba, że jako wirażowi.
Perez (APATOR TORUŃ)
Kto jest twoim ulubionym zawodnikiem?
Zawsze szanowałem wychowanków, gdzie za moich czasów tylko oni jeździli w Apatorze nie licząc oczywiście obcokrajowców. Krzyżaniak, Kuczwalski, Derdziński, Kowalik. Później Walczak, Świątkiewicz, Bajerski, Jaguś. To był prawdziwy APATOR, ale jak miałbym wybrać tego jednego to myślę, że to będzie Per Jonson. Całą karierę jeżeli chodzi o polskie kluby spędził w Toruniu, do tego stracił zdrowie broniąc barw Apatora, do tego wielki profesjonalizm i mimo, że nie jeździ od 1994 roku ja o nim cały czas pamiętam.
Pamiętasz swój pierwszy wypad na żużel?
Niestety, nie pamiętam, ale moja historia nie różni się zbytnio od innych. Wiem, że tata zabierał na żużel, gdy byłem mały.
Jakie jest twoje zdanie na temat zmiany nazwy na Get Well Toruń?
Oczywiście nie mam dobrego zdania i bardzo mi się nie podoba że sponsorze za kasę zmieniają nazwy! Dla mnie był i będzie tylko Apator Toruń. Ale po przykładzie Stali i Sparty widać, że prezesi idą po rozum do głowy. W Toruniu chodzą plotki, że i Termiński również poszedł po rozum do głowy i jak sam w ostatnim wywiadzie powiedział, chce wrócić do historycznej nazwy! Do nowego sezonu jeszcze trochę, ale mam nadzieję, że plotki okażą się prawdziwe!
Który mecz najbardziej utkwił ci w pamięci?
Myślę, że derby z 1994 roku w Bydgoszczy! To były początki mojego jeżdżenia na wyjazdy i kilka faktów złożyło się, że są niezapomniane! Ten najważniejszy to niestety, ale Per Jonsson został przykuty do wózka inwalidzkiego po wypadku w tych zawodach. O czym się mniej pamięta, ale Sławomir Derdziński też miał koszmarny wypadek w tych zawodach i podobno 3 minuty był już na tamtym świecie. Przez te wypadki zawody trwały bardzo długo jak dobrze pamiętam około 4 godzin i było strasznie gorąco! No i na koniec dodam, że Apator wygrał ten mecz 46:44!
Teraz wiemy, że uwielbiasz ekipę z Torunia. Więc zarazem łatwe i trudne pytanie. Dlaczego właśnie ta ekipa?
To będzie łatwa odpowiedź. Urodziłem się w Toruniu i czuję się w 100% toruńczykiem, a żużel dużo bardziej mi się podoba niż np. piłka nożna! Do tego dzięki wyjazdom i poznanym tam ludziom po prostu wciągnąłem się całkowicie i zakochałem się w Apatorze.
Rybsson (SS KUMITE Race Team)
Kto jest twoim ulubionym zawodnikiem?
Na chwilę obecną nie posiadam ulubionego zawodnika, kibicuje Zmarzlikowi w GP. Lubie tego chłopaka, jest bardzo skromny i jeździ bardzo widowiskowo, to może się podobać. Prędzej lubiłem zawodników, którzy już zakończyli karierę: Hamill, Rickardsson, Crump.
Pamiętasz swój pierwszy wypad na żużel?
Pierwszy mecz w 1997 z GKM w Toruniu, przegrany przez Apator. Na meczu byłem z kolegą, a pamiętam niesamowicie szybkiego Billy’ego Hamilla i jego pojedynki z Wiesiem Jagusiem.
Czego twoim zdaniem zabrakło w tym sezonie do utrzymania w lidze?
Przede wszystkim, ktoś od kilku sezonów robi gnój w tej drużynie i to niekoniecznie w tym sezonie, ale od kilku dobrych sezonów ta drużyna moim zdaniem jest zarządzana przez niekompetentne osoby. Pan Termiński myśląc, że mając pieniądze wie wszystko na temat tej dyscypliny sportu, to chyba jednak tak nie działa. Cegiełkę dołożyli juniorzy, lingwista Bogdanowicz, chyba powinien razem z Kopciem-Sobczyńskim głęboko się zastanowić nad sensem kontynuowania kariery. Sobczyński się cofa w rozwoju, 2 sezony temu jeździł lepiej aniżeli teraz. Do tego braciszki, którzy liczą na pewne pieniądze, a od siebie coraz częściej nic nie dają. Bo młody Holder zaczyna jak starszy braciszek jeździć oraz chimeryczny Iversen… Aaaa… tak 46-letni dziad z kontuzją i gwiazda Ekstraligi Norbi jeszcze.
Jakie wydarzenie w historii klubu przyniosło wam największą sławę?
Zapewne cztery mistrzostwa Polski. Bo największa chluba każdego klubu jest mistrzostwo Polski, no chlubą Torunia była też znakomita młodzież, ale niestety to czas przeszły.
Jak oceniasz sytuacje, w której to w składzie ekipy z Torunia zabrakło wychowanków na pozycji seniora?
Taki jest żużel, czasy się zmieniają, ale można stworzyć naprawdę ciekawy skład nawet bez wychowanków. Jakoś mi nie brakuje ani Miedzińskiego, ani Pawła Przedpełskiego, wystarczy zobaczyć jakie z nich są ekstraligowe gwiazdy w Częstochowie.
piotrowskp (Speedway Fanatic)
Kto jest twoim ulubionym zawodnikiem?
Bulo ich wielu jeśli chodzi o stary Apator. Doskonale pamiętam czasy Wojtka Żabiałowicza, Jasia Ząbika, braci Miastkowskich, czy Stacha Miedzińskiego. Wielu by tu wymieniać młodszych, czy starszych i obecnych, ale Żaba Żabiałowicz był nie do zdarcia. Prawdziwy lider jeśli chodzi o polskich zawodników. Czasy stranieri to bez wątpienia Per Jonsson.
Pamiętasz swój pierwszy wypad na żużel?
Dokładnie nie pamiętam 83 lub 84 rok. Derby Pomorza z ojcem i bratem zawitałem na Broniewskiego. Zbytnio nie kumałem o co chodzi, ale pokochałem zapach metanolu i tak zostało do dzisiaj.
Jakie wrażenie zrobił na tobie wasz nowy stadion? Mówi się, że Motoarena jest najładniejszym stadionem w Polsce.
3 maja 2009 Toruń – Leszno komplet widzów i nasza wygrana. Leigh Adams dwukrotnie bił rekord toru. Pierwsze wrażenia jak przekroczyłem bramę stadionu??? WOW. Stadion jest super widoczność z każdego miejsca dużo by pisać, po prostu trzeba przyjechać do Torunia i zobaczyć. Co mi najbardziej zapadło w pamięci? Doping jak jeszcze byli kibice… He, he… Ludzie się odwrócili od drużyny. Właściciel prowadzi taką a nie inną politykę zarządzania klubem i mamy po raz pierwszy Nice Ligę chociaż on nie wsiądzie na motocykl i nie pojedzie. Wszyscy dali ciała oprócz Doyla. W Toruniu potrzebna jest mała rewolucja. Trzeba przeprosić się z wychowankami” Pawłem, Adrianem – może się zgodzą na powrót i będzie dobrze. Bracia Holderowie – wielu kibiców i ekspertów mówi, że już dawno powinniście się z nimi pożegnać. Czasy Turbo Twins wiadomo, że nie wrócą, ale myślałem i miałem nadzieję, że jak Jack przyszedł do Torunia, to Chris zacznie w końcu jechać na dobrym poziomie tak jak przyzwyczaił wszystkich wcześniej. Chrisa można kochać, albo nienawidzić. 11 sezon śmiga dla Torunia i dla wielu kibiców traktowany jest jak swój chłop. Mistrz jednego toru, ale od takiego raidera oczekuje się więcej. Czy bym się pożegnał? Nie wiem. Ja bym obu zostawił na przyszły sezon, może się podniosą jeszcze a na 1 ligę będą dobrymi zawodnikami.
Szkolenie waszej młodzieży nie jest na wysokim poziomie. Twoim zdaniem co musi się zmienić w tej sprawie byście mogli liczyć na swoich zawodników a nie kupować z innych klubów?
Paweł Przedpełski i długo długo nic. Żużel drogi biznes a chłopaki ostatnio się nie garną do tego sportu. Szkoda, bo były takie czasy, że mieliśmy najlepsze szkolenie w kraju, tak jak teraz Leszno. Daniel Kaczmarek super gość leszczyński Byk. W Toruniu bardzo lubiany i tak sądzę, że duży progres zrobił jak Robert Kościecha był w klubie. Właśnie jego bym widział w przyszłym sezonie w Toruniu. Toruń musi ściągnąć ludzi, którzy utożsamiają się z miastem i klubem. Odbudować szkółkę, nie wiem jak może znaleźć sponsora, który by wyłożył pieniądze na szkolenie, może chętni by się znaleźli.
***
Do kolejnego artykułu zapraszam kibiców z Częstochowy. Poniżej link do zgłoszeń
www.profitest.pl/s/25860/QZa1S1N6