SH News

Pierwsze bonusy w ekstralidze rozdane. Ostrovia ucieka rywalom, Smokersi balansują nad strefą spadkową, a olbrzymie wyrazy uznania dla BestTeam. Dawno w ekstralidze nie było beniaminka, który tak ambitnie walczyłby o pozostanie w elicie.

To starcie miało dostarczyć gigantycznych emocji. W końcu spotkały się dwie najbardziej utytułowane ekipy w historii SpSa. Nie tym razem. W zasadzie od samego początku Ovia kontrolowała przebieg spotkania. Tylko siemin u SK wiedział, czego i gdzie szukać na ostrowskim owalu. Nie miał jednak skutecznych kompanów. U miejscowych za to cała ekipa spisała się znakomicie. Można powoli mówić, że to właśnie oni idą po obronę tytułu. Tego monolitu raczej nie da się w tym sezonie już rozerwać. 

Nad kreską ciągle znajduje się WCB Team. Wygrana na terenie BestTeamu musiała być formalnością. Ewentualna porażka miałaby dla nich fatalne w skutkach konsekwencje. 13+2 dla zwycięzców zdobył Wojtas, a w ostatniej ekipie w tabeli nie było w tym starciu wyraźnego lidera. 

Filet z Mintaja przyjechał do BestTeamu po pełną pulę, a wyjechał tylko z bonusem. To właśnie pokazuje, jak ta liga jest wyrównana. BT wygrał jednak absolutnie zasłużenie. Od początku do końca kontrowali oni przebieg meczu, by ostatecznie cieszyć się z 49 punktów. Ojcem ich sukcesu został pietrek (11+3).

+++DEATH RIDERS+++ trzymali kroku do dziesiątej gonitwy. Od jedenastej inicjatywę zupełnie przejęła GWIAZDA ŚMIERCI. Ekipa Sobka wysłała tym starciem bardzo ważny sygnał dla reszty ekip – są oni piekielnie mocni i nie zamierzają zwalniać tempa.