SH News

Po siedmiu meczach wiadomo już o wiele więcej i śmiało można stwierdzić, kto będzie walczyć o medale, a komu zostanie walka o miejsce na przyszły sezon.

W pierwszym niedzielnym spotkaniu w 2.1 Falubaz Boys rozgromili na wyjeździe KSŻ Judytę Krosno aż 60:29 i po pierwszej połowie sezonu zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Pomimo BOT-a w składzie rywale nie mieli szans na zwycięstwo, co pokazuje jak mocna jest ekipa Carnage w tym sezonie.  Zupełnie inaczej wygląda to w Krośnie, gdzie wciąż tamtejsza KSŻ Judyta czeka na premierowe punkty w sezonie.

W ubiegłą niedzielę byliśmy również świadkami pierwszego remisu w tej lidze w tym sezonie. Coventry Bees Lopeza podejmowało El Bandidos & Gryf Team Sahajdacznego. U gospodarzy znacząco wyróżnia się trójka zawodników, która łącznie zebrała 37 punktów. Pozostałe osiem zebrała tzw. druga linia. Goście jechali równo, każdy punktował na niezłym poziomie, a do tego sam kapitan – Sahajdaczny uzyskał w sumie 11+1. To wszystko dało jednak ledwie remis, lecz dla obu drużyn i ten jeden punkcik do tabeli z pewnością się przyda. 

Dzięki ostatniemu zwycięstwu Speedway Club PL zbliża się nawet do opuszczenia strefy barażowej. Pomimo słabego początku sezonu, złapali wiatr w żagle i na półmetku rozgrywek zajmują piątą lokatę. Nie dali większych szans POMERANII, którą pokonali na wyjeździe 52:37. Dobra i wysoka forma gości może zapowiadać nam naprawdę ciekawą walkę w środkowej części tabeli. POMERANIA musi brać się do roboty. Zajmują siódme miejsce, lecz co gorsza tracą aż trzy punkty do szóstej drużyny.

W ostatnim spotkaniu o 21 spotkały się drużyny z górnej połowy tabeli. Magic Speedway podejmowało Old Stars. Było to starcie, które miało zadecydować o kolejności w tabeli na najbliższy czas, kto będzie zajmował drugie, a kto trzecie miejsce. Gorą wyszli gospodarze, którzy uzbierali w sumie 49 oczek, a więc o osiem więcej od rywali. Najlepszy w drużynie Kapusty był rauli1989 (10+2), a u gości wózek ciągnął fadrian (13). Taki wynik może zapowiadać ciekawy rewanż, gdzie stawką prawdopodobnie będzie srebrny medal.

Tym razem w 2.2 większość spotkań nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Na początek spotkanie miedzy Cougar Stators Team a KS Falubaz. Górą ci pierwsi i to zdecydowanie. Mecz zakończony wynikiem 64:26 można już traktować jako pogrom. W tabeli zaczynamy zauważać już podział na górną i dolną część tabeli, co jak widać ma też swoje odzwierciedlenie w wynikach spotkań.

OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE jak widać otrząsnęło się już po wpadce z szóstej kolejki i wraca na właściwe tory. Rozbili Psie Pole Racing w stosunku 57:33. Jako drużyna pojechali naprawdę znakomity mecz. U gości trzech zawodników uzbierało niezłe punkty, lecz to i tak zdecydowanie za mało, żeby walczyć z tak mocną drużyną. 

Hitem kolejki 2.2 okrzyknięto spotkanie między WODĄ PO OGÓRKACH a KAWALERIĄ SZATANA. Patrząc na sam wynik można się z tym zgodzić, choć i tutaj patrząc na sam wynik zbyt dużych emocji nie ma co szukać. Świetna dyspozycja liderów u gości w głównej mierze zapewniła im zwycięstwo 53:37. Od początku na prowadzeniu była drużyna R666, lecz dopiero w drugiej fazie zawodów uciekli na tak dużą przewagę. Po ósmym wyścigu prowadzili sześcioma punktami, później zwiększyli różnicę o dziesięć oczek. KAWALERIA nadal na czele tabeli, a WODA PO OGÓRKACH spada o jedną pozycję w tabeli w dół – na trzecią.

Na sam koniec kolejne spotkanie, które nie dostarczyło emocji. BURNING LIONS są siódmą drużyną w tym sezonie, która pokonała Grażynki Stadionów. Nie mają lekko w tej drugiej lidze, zobaczymy jak sprawa się rozwinie w drugiej połowie sezonu. Dwóch zawodników gospodarzy zanotowało komplet, a u bezradnych mimo wszystko Grażynek po 9 oczek zebrali romus8411 oraz napoli77.

Jeśli chodzi o czerwoną latarnię ligi, to podobnie sprawa tutaj wygląda jak we wszystkich pozostałych drugich ligach. W 2.4 taką latarnią jest Dragon Riders. Siedem meczów, zero punktów. W ostatniej kolejce zostali wyraźnie pokonani przez Motomyszy z Falubazu. Ulegli aż 29:61 na własnym torze. Nie ma co się oszukiwać, ta drużyna prawdopodobnie wróci do trzeciej ligi. Póki piłka w grze wszystko jest możliwe, ale ich sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie. Motomyszy są jedną z czterech drużyn, które mają dziesięć punktów w tabeli. Zajmują drugą lokatę.

ERMOLENKO TEAM nadal najlepiej wypada w lidze, jeśli chodzi o małe punkty, dzięki czemu prowadzą z innymi ekipami, które również mają dziesięć punktów w tabeli. Tym razem przyszedł czas na wyjazd do Bandyckich Gryfów Team. Po ósmym biegu prowadzili już szesnastoma punktami i nic nie wskazywało na to, żeby ta przewaga ostatecznie stopniała do… ledwie czterech punktów. Co prawda udało się to spotkanie wygrać, ale za choćby samą końcówkę Gryfom należą się brawa. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym całym ścisku w tabeli Gryfy z ośmioma punktami zajmują dopiero piąte miejsce. Goście wciąż na czele stawki.

Indians bez problemów pokonali u siebie Team Exide Speedway 52:38. Do połowy zawodów był to mecz do jednej bramki, a po ósmym biegu na tablicy wyników widniał wynik 35:13. Później goście lekko wzięli się w garść i straty zmniejszyli o osiem punktów. Porażka jednak wciąż wysoka i o bonus będzie tutaj bardzo ciężko… Indianie na czwartym miejscu, natomiast Team Exide na szóstym.

STAL RZESZÓW dzięki równej jeździe całej drużyny, sprawia sobie prezent na święta i zgarnia dwa punkty do tabeli pokonując 51:39 No Name. Po 11+1 dla rzeszowian zdobyli KAT oraz lesniu3. U gospodarzy najlepszy był Torazo (8+2). Rzeszowianie po zwycięstwie podobnie jak jeszcze trzy inne drużyny ma 10 punktów, a zajmuje trzecie miejsce. No Name są na przedostatnim miejscu, mając cztery punkty w dorobku, czyli tyle samo co szóste Team Exide Speedway.