W minionym tygodniu najciekawiej było w ekstralidze, gdzie Gwiazda Śmierci praktycznie klepnęła sobie mistrza. O pomoc można podejrzewać mechanika Smokersów, ale nikt nikogo za rękę nie złapał.
W minionym tygodniu najciekawiej było w ekstralidze, gdzie Gwiazda Śmierci praktycznie klepnęła sobie mistrza. O pomoc można podejrzewać mechanika Smokersów, ale nikt nikogo za rękę nie złapał.