Czas na ostatnią odsłonie tej serii. Poznamy bliżej w niej zawodnika Metanolu. Gracza, który w SpS zasłynął ze świetnej końcówki swojej kariery. W ostatnim sezonie udało mu się zdobyć złoto w zawodach IMK i MPK.
Końcówka twojej kariery w SpS wyglądała imponująco. Z którego sukcesu byłeś najbardziej szczęśliwy?
Szczęśliwy byłem po finale IMK, kiedy dość niespodziewanie wygrałem. Radość była wielka, zresztą pod koniec kibicowała mi prawie cała ekipa Metanolu i redakcja. Poza tym super wspominam finał MPK i złoto w parze z Amundem. No i awanse do GP też były mega trudne, chociaż same starty w tych zawodach były mało komfortowe, głównie z powodu kiepskiej godziny.
Zdradzisz nam jak udało ci się odrobić straty do najlepszych po późniejszym zalogowaniu się do gry.
Odpowiedź jest prosta. Trzeba było żmudnie zbierać godziny skróceń, kombinować jak utrzymać niski ranking. Chodziło o to, żeby dostać maksymalnie dużo godzin za awans do kolejnej rundy. Notowałem to dokładnie i bywały sezony, że tech godzin wpadało mi około 2000 na sezon. Za mną w rankingu może ktoś miał więcej, ale przede mną nikt. To trwało kilka sezonów. Kiedyś Magnus sobie kpił, że mam kilkadziesiąt pucharów z Safari i innych podobnych imprez, ale… tam też były godziny. Poza tym to w tych zawodach szlifowaliśmy taktykę jazdy najmniejszym kosztem energii i zużycia sprzętu. Przecież nie tylko ja skutecznie goniłem czołówkę, ale cała nasza ekipa Metanolu – Amund, Steffciu, tomalka, Domino80 i Przemo78.
W SH masz na swoim koncie już dwa złota. Uważasz, że możesz być jednym z najlepszych zawodników tej gry?
Każdy startuje tu od zera, więc każdy ma takie same szanse. Porażka w BK pokazuje, że jeszcze sporo pracy przede mną. Zawsze powtarzam, że sukces rodzi się w głowie. Porażki też. Z narzekania nie ma żadnych sukcesów.
Dlaczego w SH wybrałeś narodowość duńską?
Lubię Hansa Nielsena, mam do gościa sentyment. Polski nie było sensu wybierać ze względu na liczbę graczy. Spodziewałem się, że będzie to najczęściej wybierana narodowość. W sumie fajnie trafiłem, bo ekipa na DPŚ trafiła się bardzo ciekawa. Liczę, że darczello pociągnie wynik, arkadio, UZZO74 i zakrzak86 pomogą i będzie złoto. 😉 Lada dzień rozpoczynamy zgrupowanie, chodzenie po klockach Lego gołą stopą to będzie codzienna rozgrzewka. Reszty nie mogę zdradzić.
Jako Metanol dobrze radzicie sobie w pierwszej lidze w SH. Czy waszym celem jest awans do Ekstraligi?
Metanol ma trzy twarze. Podjęliśmy decyzję, że jedziemy w jednym składzie w trzech ligach. Mamy fajną paczkę, każdy ma tu swojego bzika i swoje obserwacje, a taki układ daje nam możliwości wymieniania się doświadczeniami bez skrępowania. I to przynosi efekty. W Anglii mamy zaklepane mistrzostwo ligi pod marką Fajf O Clock, w Szwecji Afryka Dzika ma już co najmniej srebro, a w lidze 1.2 Metanol Raiders co najmniej baraże o awans do ekstraligi. Wszystko przed nami i liczymy w tym sezonie zarówno na wygranie pierwszej ligi jak i na tytuł mistrza w Szwecji. Po zsumowaniu osiągnięć w trzech ligach: po 35 kolejkach mamy bilans 32 wygranych i trzy porażki. Poza tym indywidualnie nasi gracze zdobywają medale we wszystkich imprezach workami. To utwierdza nas w przekonaniu, że wspólne starty dają nam dodatkowy atut.
Udało ci się wraz z drużyną wygrać MPK. Czy to był największy sukces twojej ekipy?
Tak, w SpS to był nasz największy sukces. MPK były specyficzną imprezą. Rozważaliśmy rezygnację ze startu, ale Stefan się uparł, że pojedzie pierwsze rundy. Potem wszyscy pomagali przechodzić kolejne, a od półfinału wystawiliśmy najlepszą parę. Czyli ja i Amund spiliśmy śmietankę. 🙂 Albo inaczej: najtrudniejsze rundy na koniec zostawili nam! Ale puchar do gabloty dostał każdy.
Twoim zdaniem na co warto zwrócić uwagę grając w SH?
Trudno powiedzieć. Czasem mnie ktoś pyta o przepis na sukces, ale widzę po swojej ekipie, że to co działa u mnie nie działa u drugiego. I na odwrót. Wiadomo, że trzeba być obecnym na meczach, zbierać tokeny, pilnować kasy i sprzętu. Sporo analizować. I nie bać się ryzyka. Może rozwiązanie, którego nikt nie spróbował okaże się strzałem w 10?
Co dla ciebie jest najtrudniejszego do rozszyfrowania w SH?
Najtrudniejsza do odgadnięcia jest ścieżka, a ma spory wpływ na wynik głównie w lidze, w pierwszej serii. Jest to pewien feler, ale też mocno demonizowany. W 3 serii wszyscy mają równe szanse, a w rozgrywkach indy zarówno pierwsza i trzecia seria to równe szanse dla każdego. Natomiast admini powinni ogarnąć przypadek, gdy ktoś nie trafia ścieżki, ma wszystko ustawione jak trzeba i … przegrywa z graczem, który nie jest on line, nie zmienił opony a tylko trafił ścieżkę. To jest już bardzo słabe. Generalnie wolałbym mniej losowości w grze, bo bezradność przy źle wybranej ścieżce jest mocno wkurzająca. Powiem tak. W pierwszej i trzeciej serii sprawdzam, czy trafiłem ścieżkę, a potem lecę ustawiać sprzęt. Ewentualnie odbieram jeszcze tokena. Wynik mniej więcej znam, więc sprawdzam go dopiero na końcu. Czy tak powinno być?
A co wspominasz z gry SpS? Może jakiś mecz zapadł ci w pamięć?
Mam w pamięci na pewno finały IMK, MPK, IMKJ, czy jeden z turniejów GP gdy zakończyłem zawody na 4. miejscu. Ale też kilka spotkań ligowych kiedy rzutem na taśmę wygrywaliśmy mecz. Pamiętam jak mozolnie budowaliśmy zespół. Amund, Steffciu i ja gramy od 2016 roku razem, więc wspólnych wspomnień mamy mnóstwo. Choćby z początku gry zacięte pojedynki z ekipą Orzeł Polonia Rzeszów, w czwartej i potem trzeciej lidze. I tu pozdrowienia dla Maxicb3.
Co chciałbyś osiągnąć w SH?
Wygrać ekstraligę z Metanolem i DPŚ z Danią. No i odebrać Brązowy Kask Kony’emu.