Pierwszy sezon SH niemal dobiegł końca. Sprawdźmy co na jego temat myślą zawodnicy. Rajderzy odpowiedzieli na kilka ważnych pytań.
Jak oceniasz pierwszy sezon gry?
Jeśli chodzi o moje osiągnięcia w tym sezonie to było średnio. Całkowicie nie trafiłem z rozłożeniem skilli oraz treningiem tak jak cała drużyna Smokersow. Czeka nas żmudny proces odrabiania, ale może dzięki temu będzie ciekawiej i medale w przyszłości będą smakować lepiej. Jeśli chodzi o wynik ligowy to jestem bardzo zadowolony. 3 miejsce to sukces biorąc pod uwagę to co obecnie posiadamy. Jeśli chodzi o grę, to trzeba wziąć pod uwagę, że to dopiero pierwszy sezon i na pewno będą poprawki. Cieszy duża aktywność adminów i chęć wprowadzania zmian. Na pewno dużo zmieni korekta ścieżki. Korekcie również powinny ulec nagrody pieniężne za osiągnięcia.
Początki w grze są zawsze ciężkie. Jednak lubię wyzwania, aby być lepszym zawodnikiem. Jeszcze trochę czasu minie nim wskoczę na jakiś odpowiedni poziom, ale to powoduje większy apetyt na grę. Drużynowo cel został osiągnięty i z tego się cieszę wraz z chłopakami z FzM. Zobaczymy co przyniosą kolejne sezony. Twórcy gry będą miele zagwozdkę jak wszyscy dobiją do maksymalnych skilli i co z tym fantem zrobić. Wydaje mi się jednak, że mają sporo pomysłów i poradzą sobie spokojnie z tym problemem. Gra ma odpowiedniego człowieka na samej górze, który wie jakie były problemy w poprzedniej wersji i na pewno co jakiś czas zaskoczą nas nowościami oraz nowymi pomysłami.
Pierwszy sezon oceniam pozytywnie. Może drużynowo jechaliśmy przeciętnie w każdej z lig i wyniki indywidualne były średnie, a ścieżka wypaczyła wyniki wielu biegów, ale był to pierwszy sezon i ważne, by wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski na przyszłość.
Pierwszy sezon gry oceniam przyzwoicie, nie mogę być za bardzo krytyczny, bo tak na prawdę dopiero widać co jest do poprawy. Sam silnik wydaje się nie do końca zbalansowany, jednak na plus zasługują takie urozmaicenia jak chociażby DPŚ, sama otoczka tego turnieju wywołuje ogromne emocje. Indywidualnie sezon oceniłbym dobrze, udało się zdobyć kilka medali, teraz wraz z kadrą trzeba pokazać, że nie jesteśmy z pierwszej łapanki.
Największą zaletą gry SH w porównaniu do SpSa jest bardziej rozbudowane możliwości mam tu na myśli: wybór personelu, którego trzeba bardzo dobrze rozplanować bo „użerać” się cały czas z brakiem managera, który nie podpowiada ścieżek jest bardzo ciężko cokolwiek wygrać. Liczba lig, w których można startować i wymieniać się spostrzeżeniami z graczami o ile wybierzemy różne składy (co w przypadku chłopaków z Metanola, Afryki czy Fajf nie miało miejsca a i tak świetnie sobie poradzili). Wybór narodowości i jej zmiana po danym okresie. Co do wad tutaj też kilka niestety się pojawia. Wybór ścieżki to jest i był dramat poruszany na forum i każdy się na pewno z tym zgodzi. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że niektóre medale w zawodach indywidualnych czy wyniki poszczególnych meczów ligowych zostały wyjęte z czapki poprzez trafienie ścieżki co wypaczyło sportowy wynik. Podobno władze gry pracują nad zmianą oby na lepsze. Zdarzenia losowe, czyli tzw literki ( d, u, t, w) ich liczba również zabrała niejeden medal i 2 pkt meczowe. Multikonta, czyli złamanie 8 pkt regulaminu (niestety w SPSie również był ten sam problem i jestem pewny, że w SH jest jeszcze kilka lub kilkanaście kont zamieszanych w tą aferę). Tak sobie ostatnio pomyślałem, że sposobem by to zwalczyć byłoby dopuszczenie do nieograniczonej liczby kont. Wątpię by ktoś ogarnął dwóch zawodników na wysokim poziomie w każdej z lig więc czemu by tego zabronić. Skoro mamy kilku OSZUSTÓW – trzeba to piętnować, ale nie do końca wierzę, że są do tego odpowiednie narzędzia może właśnie pomysłem jest usunięcie tego pkt w regulaminie. Nowa odsłona gry miała ściągnąć więcej nowych użytkowników czy tak jest? Jeśli dokonamy zmian w tych aspektach uważam, że gra będzie ciekawsza i na pewno bardziej sprawiedliwa i nie obrażając innych zawodników, ale ci teoretycznie gorsi nie będą zdobywać medali (czy awansów do kolejnych rund zawodów ind) przypadkowo.
Zaletą jest przede wszystkim fakt, że możemy cieszyć się ponownie speedway’em, ale w nieco „ubogaconym” wydaniu niż w SpeedwayStar. Pozytywem jest fakt przeniesienia wszystkich osiągnięć z SpS, dzięki czemu każdy może wracać z sentymentem do prawie 18 sezonów tam spędzonych. Dobrym rozwiązaniem jest fakt, że treningi zawsze trwają te 8 dni, bo w przypadku skróceń SpS pojawiało się zbyt dużo tzw. wałków, które rzutowały potem na sumę skilli a ta na lepsze czasy w zawodach. Co do pozytywów – tak na szybko to chyba tyle. Ogromną wadą tej gry jest jej losowość tj. ścieżka w zawodach indywidualnych i meczach wyjazdowych. Mimo największych chęci i wystawianiu mocnych silników zniwelowanie różnicy czasowej było po prostu nierealne. W mojej ocenie minusem jest również zbyt duża ilość meczy w tygodniu. Nie każdy może sobie na to pozwolić kosztem życia prywatnego. A każdy opuszczony mecz to: mniej tokenów, mniej kasy i zła ścieżka, która rzutuje na kiepskie wyniki w zawodach. Mam również wątpliwości co do samych tokenów. Zdaję sobie sprawę, że gra promuje osoby aktywne, które będąc non stop na meczach zbierają ogromne ilości tokenów, ale co z resztą osób, które nie mogły być on-line? Miejmy nadzieję, że administracja gry, będzie na bieżąco korygować niedociągnięcia i gra będzie mogła spełniać oczekiwania większej liczby osób, bo na chwilę obecną z tym jest ciężko.
Co niektórzy mogą się ze mną nie zgodzić, ale uważam za zalety takie rzeczy: zmniejszenie rodzaju sprzętu w garażu do 3, limit sumy skilla 61 (wybór indywidualny treningu), ilość pieniędzy za pkt. w meczu, reset taktyki po zakończonym meczu. A wady to dla mnie: różnica czasowa przy nie trafionej ścieżce, brak ustawień domyślnych na mecz dla każdej z nawierzchni, wpływ energii na czas biegu, brak notatnika bez Vip-a, cena sms-a Premium (Vip) na 10 dni.
Łatwiej odpowiedzieć co jest wadą. Na pewno zbyt duży wpływ przypadków losowych na wyniki. Na własnym przykładzie mogę powiedzieć że jeden defekt czy upadek pogrzebał moje szanse na lepszy wynik w zawodach indywidualnych. Także ścieżka ma zbyt duży wpływ na wyniki, ale to będzie zmienione oby na lepsze. Dla mnie zaletą SH jest to że zaczęliśmy z tego samego miejsca, więc szanse na wynik były równe. Zaletą jest również bardzo dużą różnorodność rozgrywek, nie tylko liga, jest cała masa indywidualnych, czy to krajowych czy międzynarodowych. No i w uzupełnieniu, dodam jeszcze rozgrywki drużynowe, czyli DPŚ i DPŚJ.
Zdecydowanie największą zaletą jest ta zmienność sikila. Te tuningi, opony, trening tygodniowy. Praktycznie w każdych zawodach, a nawet w każdym biegu można jechać z innymi skillami, przez co gra jest bardzo nieprzewidywalna, a nie jak kiedyś, ze odpaliłem silnik i 2 tygodnie się nic nie zmieniało i prezentowałeś cały czas taki sam poziom. Największym minusem (dajmy już spokój tej ścieżce, bo problem rozwiązany, czeka na wdrożenie) jest brak możliwości wyrzucania sprzętu. Zalatuje mi to trochę takim socjalizmem. Domyślam się po co to jest wprowadzone: żeby zmusić tych lepszych/najlepszych zawodników do pojechania gdzieś na tym gorszym sprzęcie, przez co ktoś słabszy będzie mógł sobie wygrać. Tylko nie zapominajmy, że ci słabsi tez muszę gdzieś ten sprzęt zużyć. Tak, czy siak nie podoba mi się to.
Pierwszy sezon pokazał, że gra jest mocno niedopracowana. Twórcy zapewniali, że wszystko jest dokładnie sprawdzone a już pierwsze zawody pokazały że tak nie jest. Oprócz ścieżki jest jeszcze kilka mankamentów, które wyjdą w kolejnych sezonach. Co jest do poprawy? 1. Punktówka – obecnie jest taka sama różnica w wypłacie między zawodnikami, którzy zdobędą 6 i 7 pkt oraz tymi co 4 i 9 pkt. Stała kwota za punkt rozwiązałaby ten problem. Dodatkowo wprowadziłbym zróżnicowanie punktówki w zależności od poziomu ligowego 2. Pogoda – obecnie promowane są w każdym kraju drużyny z określoną nawierzchnią np. w Szwecji z normalną. Każda pogoda powinna mieć takie same prawdopodobieństwo wystąpienia niezależnie od kraju. (Dla tych co uwielbiają statystyki mała podpowiedź: Nie liczcie tylko pogody w czasie zawodów – ona nie zmienia nawierzchni toru) 3. Brak odnowy/energetyka – teraz są schematyczne taktyki, trudno zaskoczyć mocniejszego (mającego lepszy rozkład skili, odpowiednią specjalizację). Może jakaś pula energii na tydzień z limitem na 1 zawody np. 25/10 (ile tej energii to do dyskusji) 4. Narodowości – jak będą wyglądały zawody juniorskie za kilka/kilkanaście sezonów? (same BOT-y?)
Pomysł gry oceniam pozytywnie, ale te pozytywy przysłaniają trzy skuchy, które nie zostały wyłapane w testach. Po pierwsze patalogia z doborem ścieżki. Kpina z graczy i dam sobie głowę uciąć, że na bank kilku jak nie kilkunastu z nich odpuściło sobie gierkę właśnie z tego powodu. Druga skucha to rozgrywane spotkań w Wigilię oraz Sylwestra, jakby tych kolejek nie można było przełożyć na piątek. Trzecia to niespotykana liczba defektów. Ja sam straciłem przez to medale w imk imkj i SK. Trzy defekty przy taktyce SA, która nie powinna mieć na to kompletnie żadnego wpływu to jakaś kpina. Wiem, że nie jestem jedynym poszkodowanym, bo przewinęła się na ten temat dyskusja na forum. Generalnie gierka szczególnie po reformie to zjadacz czasu, ale poznało się tutaj kilka ciekawych osób i człowiek pyka z przyzwyczajenia.
Zdecydowany minus za tokeny i możliwość ich odkupienia dla mnie osobiście to chore. Ścieżka nieporozumienie, ale to każdy o tym wie. Pochyliłbym się tez nad powrotem odnowy płatnej oczywiście i to w każdych zawodach. Zawsze jakieś większe szachy. Różnorodność zawodów na plus.
szcz00pak
Po całym sezonie mogę śmiało powiedzieć, że zostanę w grze na trochę dłużej. Uważam, że podział na 16 narodowości był świetnym ruchem i dużo więcej graczy może walczyć w różnego rodzaju zawodach, nawet o najwyższe cele. Jednak w grze można zauważyć też negatywne aspekty. Jednym z nich jest brak odnowy. Uważam, że zawody są bardzo monotonne i brakuje tutaj elementu zaskoczenia, którym w SpS była właśnie odnowa. Podsumowując, gra okazała się lepsza niż się spodziewałem, jednak można tutaj jeszcze sporo rzeczy poprawić.
Loteryjna gra ograniczająca możliwości taktyczne do absolutnego minimum. Do tego zbyt duża liczba zawodów w tygodniu, jedyny plus to mecze 30 minutowe. Myślę, że duże zmniejszenie znaczenia ścieżki miałoby bardzo pozytywny skutek w rywalizacji w każdych zawodach
Duże znaczenie ma ścieżka, oraz duża liczba literek sam miałem 3 literki w 3 pierwszych biegach.
Czy jesteś zadowolony z poczynań swojej drużyny?
Jechałem w trzech ligach w takim samym zestawieniu składu osób , chyba jako jedyni w grze stworzyliśmy trzy zespoły w trzech ligach z udziałem tych samych zawodników. I jak widać przyniosło to same plusy zdobyliśmy w każdej z lig mistrzostwo, oprócz tego każdy z nas sporo osiągnął w zawodach indywidualnych. Zaangażowanie w zespole ze strony wszystkich kolegów zawsze było na 100% podczas meczów jak i po pomeczowych analizach, wspólne wymienianie się spostrzeżeniami doprowadziło nas do tych sukcesów. Więc odpowiadając na twoje pytanie powiem krótko życzę każdemu żeby trafił do takich drużyn.
Malina_a
Osobiście jestem bardzo zadowolony z moich zespołów w tym sezonie, choć na pewno mam niedosyt związany ze Szwecją i Polską, bo w obu przypadkach uważam, że nie byliśmy gorszą drużyną. W obu przypadkach przegraliśmy mistrzostwo na własne życzenie i trzeba wyciągnąć z tego wnioski. Będziemy na pewno pracować by w następnym sezonie się zrewanżować – wejdą jeszcze obozy, zrobi się ciekawie. Co do osiągnięć indywidualnych to niestety zostałem wykluczony z walki o większość indywidualnych trofeów późnymi godzinami rozgrywania meczów, dlatego 3 miejsce w Brązowym Kasku cieszy mnie podwójnie. Może w następnym sezonie będę miał większego farta. Podsumowując, cały sezon muszę ocenić pozytywnie, ale wciąż jest jeszcze dużo do zdobycia.
Sezon drużynowy wyszedł bardzo dobrze w każdej lidze. Szczerze mówią interesowała mnie tylko liga polska i na niej skupiłem swoją uwagę. Udało się wywalczyć ze Szprychami srebrny medal i uważam to za duży sukces. Zostaje mały niedosyt, że defekt i upadek w meczu ze Smokersami, jak się później okazało, pozbawił nas złotego medalu. Liga szwedzka i angielska, to ligi które trzeba było odjechać ze względu na pieniądze. Nie mniej jednak bardzo sympatycznie jeździło się w tych składach za granicą.
Zacznę od tego, że ciężko jest jechać trzy ligi w tygodniu. W okresie jeszcze zimowym zauważyłem, że frekwencja była solidna, ale jestem ciekawy jak to będzie wyglądać na wiosnę i lato. Co do moich drużyn to zacznę od szwedzkiej, gdzie startowałem w 2 lidze i presja na wyniki była chyba najmniejsza. Z chłopakami żadnych celów sobie nie obraliśmy i jechaliśmy na luzie. Obecnie walczymy w barażach o utrzymanie, no ale pierwszy mecz wszystko wyjaśnił gdzie wygraliśmy 75:15 z drużyną botów. Jeżeli zaś chodzi o Anglię to tutaj sytuacja była całkiem odwrotna. Z BHT gdzie zostałem przypadkiem kapitanem hehehe… po paru meczach otworzyła się realna szansa na walkę o medal. I tutaj stanęliśmy na wysokości zadania i srebrny pucharek jest w naszych gablotach. Chciałbym tutaj podziękować Roberto, artiemu, Zibiemu, Adamskymu a także najczęściej jeżdżącemu ze mną w parze betardowi za świetny sezon i super postawę. W Polsce walczymy jeszcze w barażach o awans do ekstraligi, no ale już można uznać też sezon w lidze polskiej za bardzo udany. Drugie miejsce, niezwykle zacięte mecze z LLT, Dziki Zgon czy Podgórzem, nic tylko się cieszyć i czekać na baraże. Ogólnie to drugie miejsce to dla mnie spora niespodzianka, pierwszy sezon nikt nie wiedział co i jak trenować a tutaj taki wynik. Brawo My.
Grzegorz Niezgódka
Nie udało nam się zrealizować naszego celu. Kończymy sezon poza podium więc jest niedosyt. Pocieszające jest jednak to, że mimo iż przez pierwszą część sezonu borykaliśmy się z problemami kadrowymi i jechaliśmy kila razy w czwórkę, to do drugiego miejsca straciliśmy tylko 1 punkt. Z postawy moich zawodników jestem zadowolony. Stara gwardia naszej kadry dobrze punktowała (grubyraven, Kapusta), choć z pewnością niewykorzystane rezerwy ma jeszcze kabraxis123, jednak wierzę, że w kolejnym sezonie wyniki dwucyfrowe będą u niego standardem. W trakcie sezonu wypromowaliśmy także dwóch obiecujących adeptów (wolny851, Fuluś) naszej szkółki, którzy są mocno zaangażowani i szybko robią postępy. Pozwala to z optymizmem spoglądać na kolejny sezon.
Tak, choć i tak pozostał niedosyt Planem minimum było drugie miejsce, czyli baraże. Jednak myślę ze mogliśmy lepiej podejść do meczu z Rzeszowem i powalczyć o ten bonus który zadecydował o wszystkim. Walczymy dalej i mam nadzieje na rewanż już w pierwszej lidze.
Celem było wydostać się z 3 ligi. Jazda z botami może jest dobra dla finansów, ale brak rywalizacji w dłuższej perspektywie wpływa niekorzystnie na rozwój drużyny.
Sezon uważam należy uznać za pozytywny. Z drużyną BVT jeździmy wspólnie w dwóch ligach polskiej i angielskiej. W angielskiej udało się awansować do ligi mimo, że stawialiśmy sobie tutaj żadnego celu. Jeździmy na torze twardym i miał to być nasz poligon doświadczalny. Jeśli zaś chodzi o ligę polską, to bardzo się cieszymy z rzutem na taśmę udało się zdobyć brązowy medal w naszej grupie. Ogólnie myślę, że był to sezon przetarcia i rozpoznania, a im bliżej końca tym robiło się ciekawiej i każdy miał już jakieś przemyślenia, o co chodzi w grze SH. Wspomnę też o lidze szwedzkiej gdzie wspólnie z kolegami też udało się nam awansować do 1 ligi. Także dwa awanse i brązowy medal w pierwszym sezonie uważam za mile początki gry w SH. Oby tak dalej. Jeśli chodzi o moje indywidualne poczynania to najlepiej wspominam IMK i IMKJ w Anglii. Moje miejsca to 5 i 2 jak na pierwszy sezon uważam bardzo fajnie. Gorzej wypadłem w SK i BK (odpowiednio 8 i 11miejsce). Reasumując pierwszy sezon uważam za bardzo udany, bo nie było żadnych celów a udało się osiągnąć te najwyższe jak awans do ligi wyżej w UK i Szwecji, oraz stanąć na pudle ligi Polskiej 1.2. Teraz jeszcze DPS i wreszcie odpoczynek.
Sprawdźmy jak zawodnicy po pierwszym sezonie oceniają różne aspekty gry. Pierwszy z nich to personel.
W pierwszym sezonie personel był bardziej wybierany na chybił trafił. Do końca nie było wiadomo jak i co się przyda. W drugim sezonie będziemy mądrzejsi i wybory będą bardziej przemyślane. Personel był przydatny, ale czy w drugim sezonie podobne wybory zrobię nie wiem jeszcze. Musze przeanalizować.
lkrzeszow
Posiadanie personelu w obecnej formie jest moim zdaniem kompletnie nietrafione i bez sensu.
Każdy personel jest ważny, pozytywne ze pomaga zgadnąć ścieżkę. Myślę, że po zmianach będzie miał większe znaczenie bo w obecnej chwili to i gołym okiem widać różnice w czasach.
Bez dwóch zdań – personel bardzo się przydaje w grze. Wyboru jakiego dokonałem przed sezonem okazał się słuszny. Niedługo przede mną ponownie nowa konfiguracja personelu i raczej pozostawię go bez zmian, ewentualnie z jedną małą korektą.
Fajna sprawa z personelem. Wyglądało to troszkę inaczej jak w SpS ale myślę że na plus. Pierwszy sezon był taki zapoznawczy i myślę, że w drugim sezonie ktoś kto popełnił błąd wyciągnie wnioski i dobrze sobie dobierze personel.
Aspekt finansów
MrZuma
Aspekt finansowy to jest kwestia, której nie można ocenić w sposób 0-1. Nie można powiedzieć, że jest całkiem beznadziejny czy też całkiem idealny. Bo na przestrzeni sezonu nie jednokrotnie z takimi skrajnymi opiniami się spotykałem.
Na pewno jest inny niż ten, który poznaliśmy przy okazji SpSa. Tam zarabianie pieniędzy było bajecznie proste i tak naprawdę o pieniądze nigdy nie trzeba było się martwić, bo z reguły zawsze miało się ich pod dostatkiem. Z drugiej strony jednak tam trzeba było kupować znacznie więcej rzeczy niż obecnie. Jednak i to nie jest takie 0-1 ponieważ sprzęt wtedy zużywał się znacznie wolniej niż obecnie. Teraz w SH zarabia się bardzo powoli, sprzętu co prawda nie kupuje się dużo, ale bardzo szybko się zużywa co powoduje, że trzeba się zastanowić nawet nie dwa razy, a najlepiej pięć razy zanim cokolwiek kupimy. Czy to dobrze? Na pewno jest to zabieg wymagający od graczy znacznie większej analizy gry, planowania wydatków i potencjalnych przychodów na długo, długo do przodu. Jednak zarabianie tylko i wyłącznie przez punktówke to według mnie za mało. Jeśli trafi się na gorszy tydzień, pech w ścieżce, trudni rywale i plaga literek no, a przecież sprzęt się zużywa to za tydzień nie masz na czym jeździć bo cię na nic nie stać. Za tydzień z kolei jedziesz wtedy na klubowym i dalej zarabiasz śmieszne pieniądze bo w wyższych ligach nie masz szans zrobić na takim sprzęcie przyzwoitego wyniku.
Reasumując: Obecny aspekt finansowy nie jest zły, ale według mojej oceny wymaga pewnych korekt. No, bo przepraszam bardzo, ale wydać 25000 $ na silnik, którym przy obecnym zużyciu energii nie pojedziemy więcej jak 3 biegi? W mojej subiektywnej ocenie cena sprzętów jest znacząco wygórowana, gdy weźmie się pod uwagę średni przychód graczy i szybkość zużywania się sprzętu.
Powiem krótko jeśli chodzi o finanse. Jak dla mnie myślę, że raczej bym tu za bardzo nie grzebał, tym bardziej że dziś wyczytałem, że będą jakieś poprawki związane z punktówką gdzie jadą boty. Więc nie ma co gdybać. Bardziej byłbym skłonny podnieść więcej tokenów za NCD, czy też rekord toru. 1 token to to jest tylko 100 zeta i tu bym oczekiwał większej zmiany.
Jak oceniam aspekt finansowy? Nie wiem jakiej mam udzielić odpowiedzi. Każdy kto ściga się w jednej lidze zauważył, że bez dodatkowej kasy jaką była tygodniówka daleko nie pojedziesz. Trzeba było szukać dodatkowych dudków w ligach zagranicznych. Jeśli prezentowało się wyrównany poziom, nie przydarzyły się kontuzje i problemy sprzętowe, można było zarobić na nowszy, mocniejszy sprzęt lub też odkładać na międzysezonowy obóz. W SH trzeba być trenerem, menagerem, księgowym. Krótko mówiąc, każdy orze jak może.
Finanse w SH to niewątpliwie bardzo ważny element całej tej układanki. Bez inwestycji nie ma mowy o dobrych wynikach które dają nam znowu możliwość zarobku i koło się zamyka. Nie jest to jednak prosta sprawa, bo wszystkiego przewidzieć się nie da i najzwyczajniej możemy zainwestowane pieniądze po prostu „umoczyć”. W tym „pomagają” często zdarzenia losowe i np. słynna ścieżka. Można sobie założyć też strategię łatwego zarobku w trzecich ligach a inwestować tylko w jedną ligę oraz zawody indy, ale to już zależy od samego zawodnika. Dla mnie osobiście trudny był środek sezonu, ale tu pomogła opcja odkupienia tokenów. Sumując – w tej materii nie jest źle, może jedynie do poprawki punktówka według wyższości lig.
Możliwość jazdy w trzech ligach
Bardzo dobry pomysł ze zwiększeniem intensywności gry poprzez wprowadzenie ligi angielskiej i szwedzkiej. Każdy może znaleźć coś dla siebie.
W SpS wydawało się ze jest stanowczo za mało imprez w tygodniu, nic się nie działo. Ale w SH to stanowczo za dużo imprez, 5-6 meczy w tygodniu to gruba przesada i jeszcze zbieranie tokenów. Moim zdaniem przed sezonem powinien być wybór w jakich zawodach chcemy uczestniczyć. Co do trzech lig to nawet fajnie, chociaż przy tylu imprezach w tygodniu, dwie ligi starczyły by w zupełności.
Bardzo dobry pomysł. Codziennie jest coś do roboty i nie można się nudzić. Trzy mecze ligowe w tygodniu i do tego jeszcze indywidualne zawody powodują zwiększoną aktywność u graczy, co pozwala lepiej się poznać społeczności nie będącej ze sobą na co dzień powiązanych. Bardziej atrakcyjne i różnorodne zawody. Te zmiany oceniam na wielki pozytyw względem SpS.
Trzy ligi to strzał w dziesiątkę, to coś czego bardzo brakowało w SpS. Zawodów rzeczywiście jest więcej, ale za to trwają krócej. Jeśli komuś nie odpowiada taka ilość spotkań nie jest zmuszany do startowania we wszystkich ligach, ewentualnie nie musi do każdej podchodzić z równie dużym zaangażowaniem. Jednak dla tych, którzy potrafią sobie wygospodarować chwilę wolnego w ciągu dnia nie ma problemu żeby ogarnąć każdą z lig. Dzięki temu w grze nie wieje nudą, praktycznie codziennie coś się dzieje, każdy start jest istotny choćby ze względu na finanse i tokeny. Przed startem pierwszego sezonu sceptycznie oceniałem skrócenie czasu pomiędzy biegami ale teraz muszę zwrócić honor, była to bardzo dobra decyzja zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość zawodów w ciągu tygodnia.
Na koniec temat na czasie. Obozy – jak taka forma spodobała się zawodnikom?
Myślę, że opcja w porównaniu do poprzedniej gry spedwaystar trochę mnie zaskoczyła. Ale muszę przyznać, że jest dość jasne określone co jak z czym, co nie sprawi nawet początkującym graczom problem. Ja oceniam na plus tę formę obozów.
Ja na przykład nie poszalałem z obozem, bo nic mi nie przypasiło. Według mnie powinno się samemu wybrać jakie skille chcemy obniżyć a jakie podciągnąć.
1 thought on “Wnioski zawodników po pierwszym sezonie w SH”
Grau
(25 stycznia 2021 - 19:12)Grisza, a gdyby nie upadek Tomicka w 5 kolejce to mistrza byśmy znali po 13 kolejkach 😉