Pokaźna kolekcja medalowa. Nasz dzisiejszy bohater ma na swoim koncie medale indywidualne i drużynowe. Jest liderem swoich drużyn, a średnie we wszystkich ligach robią wrażenie. Pewny punkt w każdych zawodach. Obecnie to Indywidualny Mistrz Niemiec.
W SpS też udawało ci się zdobywać medale. W SH jest podobnie, w której odsłonie gry twoim zdaniem trudniej o sukces?
Patrząc na ilość medali w SH w tak krótkim czasie powiedziałbym, że trudniej w SpS. Ze względu na mniejszą ilość zawodów i energie nie było tam łatwo.
Jeździsz w SH na poziomie trzech lig. Jest Ekstraliga, pierwsza i druga liga. Uważasz, że różnią się one poziomem, który trzeba prezentować?
Wszystko kwestia stawianych celów w danej lidze i używanego sprzętu.
Udało ci się obronić tytuł IMK. W łącznej klasyfikacji okazałeś się lepszy od wicemistrza dwoma punktami. Odczułeś szybsze bicie serca w ostatniej serii startów?
W ostatniej serii chciałem tylko nie mieć literki żeby przypieczętować sukces i się udało.
W pierwszej odsłonie DPŚ reprezentowałeś Niemcy. Czego twoim zdaniem zabrakło do awansu do półfinału?
Niestety pogoda pokrzyżowała szyki i nie każdy podołał wyzwaniu. W kolejnym DPŚ odkujemy się.
Nie udało ci się jeszcze wygrać zawodów o Kaks. Czy twoim celem na ten sezon będzie zdobycie złota, w którejś z tej serii zawodów?
SK oraz BK w poprzednim sezonie odpuszczałem. Mając jednak szanse na pudło przed ostatnimi zawodami wyciągnąłem trochę lepsze silniki i coś się udało zdobyć. Najważniejsze na pewno zakwalifikować się do ZK i wygrać a jeśli chodzi o SK i BK to zobaczę jak finanse.
Jak czuje się zawodnik, który został pierwszym mistrzem Polski wygrywając z Filetami Ekstraligę w pierwszym sezonie?
Celem na start było mistrzostwo, więc nie było to dla nas dużym zaskoczeniem. Drużyna na tyle silna, że gdyby nie kary, które nas niedawno spotkały, zdominowalibyśmy polską Elige na kilka dobrych sezonów.