Tak szybko jak się DPŚJ zaczął tak samo szybko się skończył… ale za to jak się skończył! Do tej pory z reguły bywał podział, że dwie drużyny walczyły o 1 miejsce a pozostałe dwie o miejsce 3. Między tymi ekipami różnica punktów na ogół wynosiła tak do 3… może 4 punktów. Ale wszystkie te statystyki można sobie wsadzić głęboko w kieszeń, widząc to co wydarzyło się w piątek podczas finału DPŚJ! Tutaj co prawda wystąpiła między dwoma reprezentacjami różnica punktowa wynosząca dokładnie 4 oczka… Kwestia jest jednak taka, że ów różnica nie miała miejsca między złotym medalistą a srebrnym… a między złotym medalistą a nacją, która wraca do kraju… z niczym.
Za nami najbardziej wyrównany finał w historii. Nawet nie tyle co historii DPŚJ co ogólnie Speedway Hero! Zwycięzca 39 punktów, wicemistrz 39 punktów, trzecie miejsce 37 a ostatnie 35. Ten finał po prostu nie mógł się nie podobać… ale po kolei.
Pierwsza runda zmagań finału potrafi co prawda wyklarować już jasnych liderów zawodów ale nie jest to zasadą więc zaskoczenia raczej nie budził fakt, że po 5 biegach wszyscy mieli po 8 punktów, za wyjątkiem Danii, która miała na koncie 6 oczek.
Druga runda już zbliżyła się do tego do czego zdołaliśmy się już przyzwyczaić. Obsada finału wyraźnie podzieliła się na dwie grupy. Na nieznacznym prowadzeniu były wtedy Stany Zjednoczone mające na swoim koncie 18 punktów. Tuż za nimi mając zaledwie punkt mniej znajdowała się Słowenia. Natomiast Duńczycy zdobywając po 10 biegach 14 oczek wyprzedzili Ukraińców, którzy z 11 punktami byli ostatni. Podobnie przebiegła trzecia runda. Po 15 biegach tabela wyglądała dokładnie tak samo.
Analizując teraz wyniki czwartej rundy finału ciśnie się napisać tylko jedno. Czwarta runda nie zmieniła absolutnie nic. Dalej USA pierwsze… dalej Słowenia druga mając punkcik mniej… teraz Was zaskoczę, uwaga! Dania dalej trzecia i tu ciekawostka… dalej mając 3 punkty straty do Słowenii oraz 3 punkty przewagi do Ukrainy. Ktoś pomyśli… Phi… finał totalnie bez historii… Nic tu się nie dzieje! Z jednej strony… no racja. Choć oczywiście pojedyncze biegi są pełne zwrotów akcji i raz wygrywa ten raz drugi… to jednak na generalkę to to większego wpływu nie ma. Ale z drugiej strony właśnie to jest tak ciekawe! Gdy postaramy się znaleźć finał czy jakiekolwiek inne zawody podczas których po 20 biegach… a więc na 5 wyścigów do końca różnica między pierwszym zespołem a ostatnim wynosi zaledwie 7 punktów… To ile byśmy takich turniejów znaleźli? Przecież dla porównania półfinał II DPŚJ w tym sezonie, który przecież był też bardzo ciekawy i wyrównany… Tutaj na 5 biegów do końca ostatnia Australia traciła do lidera 13 punktów i była do strata właściwie w ogóle nie do odrobienia. Co ciekawe właśnie 7 punktów Australia traciła wtedy do Niemiec, które były wtedy… trzecie! Okej, okej… Zagalopowałem się… Jakieś argumenty, statystyki i nie wiadomo co jeszcze wyciągam na wierzch a przecież wszyscy doskonale wiemy, że Ukraina tak i tak zajęła ostatnie miejsce w finale. Warto jednak zaznaczyć to, że tak mała różnica punktowa między pierwszą a ostatnią drużyną na tym etapie turnieju to rzadkość. Ale… Wróćmy już to zawodów.
Runda 5… Decydujące ostatnie wyścigi. Na start Sahajdaczny wygrywa swój wyścig i przybliża Ukrainę do miejsca na podium a Słowenia po drugim miejscu gepek’a wyprzeda USA. Później szcz00pak naprawia wpadkę Forg1v’a i wygrywając swój wyścig wyrównuje się ze Słowenią. 23 bieg był przepiękną walką pomiędzy Duńczykiem i Ukraińcem. Finalnie zwycięsko z tego biegu wychodzi ten pierwszy i powiększa przewagę swojej reprezentacji nad Ukrainą ponownie do 3 punktów. Na dwa biegi do końca to może się okazać dużo ale wcale tak być nie musi ponieważ…
Ponieważ w 24 biegu odbywa się dramat w obozie Skandynawów bowiem na tor przewraca się matys30. Szansę wykorzystuje DamiaN1337, który przyjeżdża drugi. Przewaga Dani nad naszymi wschodnimi sąsiadami topnieje jedynie to jednego oczka. W tym czasie non stop między Słowenią a USA dochodzi do tasowania się między sobą w generalce. Raz to Słowenia jest pierwsza i ma punkt przewagi… Raz to jest USA… I tak na zmianę. Do końca zostaje jeden wyścig.
Wyścig, który ponownie był walką o trzecie miejsce! Zwycięsko wychodzi z niego aras36, który przyjeżdża przed drugim Bodexem i zapewnia brąz reprezentacji Dani. Natomiast bardzo ciekawie i nerwowo zrobiło się w obozach Słowenii i USA, bowiem Steffciu nie wytrzymuje presji i przyjeżdża ostatni. Tym samym Batus123 przyjeżdżając jako trzeci na metę powoduje nie mały zamęt ponieważ dzięki niemu obie te nacje mają po 39 punktów. No i co teraz? Rozpaczliwe liczenie i szukanie kruczków regulaminowych. Po chwili przerażającej ciszy z boksu Słoweńców słychać ogromną radość. Okazuje się, że wygrali oni 8 biegów podczas gdy USA jedynie 5 i to właśnie dzięki temu to właśnie oni zostają Drużynowymi Mistrzami Świata Juniorów! Ojcem tego sukcesu jest bez wątpliwości Przemo78, który zdobył tego dnia czysty komplet.
Tak więc prezentują się wyniki DPŚJ w sezonie 3:
- Słowenia – 39 punktów
- USA – 39 punktów
- Dania – 37 punktów
- Ukraina – 35 punktów
Warto jeszcze raz spojrzeć na różnice punktowe… Aż strach pomyśleć co by się wydarzyło gdyby odbyła się dodatkowa 6 runda finału.
Emocji było co niemiara ale DPŚJ dobiegł końca. Finał był bez cienia wątpliwości jednym z najciekawszych i najbardziej wyrównanych turniejów tego sezonu. Przed nami baraże ligowe i później Złoty Kask. Już wkrótce również wrócimy do międzynarodowych emocji bowiem już za tydzień rusza Drużynowy Puchar Świata dla seniorów!
Do zobaczenia! Do usłyszenia!