SH News

Pierwszy tydzień rozgrywek ligowych już za nami. Nowe możliwości taktyczne, nowe obozy, zmiany w składach, ale jak to się przełożyło na wyniki w lidze? Sprawdźmy to!

Elitserien

Zaczniemy od omówienia przebiegu ligi, która otworzyła w tym sezonie rozgrywki ligowe. Mowa oczywiście o szwedzkim Elitserien. Mamy tutaj powrót Speedway makers i Blommariddare po sezonie nieobecności oraz Bezimiennych startujących w najwyższej lidze po raz pierwszy. Reszta „składu” Elitserien nie zmieniła się w porównaniu do poprzedniego sezonu. 

Mecz otwierający kolejkę ligową odbył się pomiędzy Blommariddare, a Bezimiennymi. Można powiedzieć, że spotkało się dwóch beniaminków, ale wiemy, że gospodarze tego spotkania mają już spore doświadczenie w jeździe na najwyższym szczeblu ligowym. Mecz zakończył się na korzyść gospodarzy, trudno było raczej o inny rozwój wypadków niż wygrana Blommariddare. Jak na debiut Bezimiennych to wynik jak najbardziej na plus, nie było na koniec meczu kosmicznej przewagi bardziej doświadczonego rywala. 52:38, bo taki wynik widniał na tablicy wyników po 15 biegu to sukces dla jednych jak i drugich. Blommariddare zaliczyło może nie wejście smoka, ale dobry występ co może dobrze rzutować w przyszłości, a dla Bezimiennych to dobre przetarcie przed resztą sezonu. 

Następnie jednocześnie rozgrywane były dwa spotkania. DEFEKTARNY z Masarną Avestą i Afryki Dzikiej z powracającymi Speedway makers. Jak to w zwyczaju ma DEFEKTARNA i do czego się już większość z nas przyzwyczaiła, ich mecze są zazwyczaj bardzo wyrównane, a wynik końcowy przechyla się minimalnie na ich stronę. Tak też było i tym razem. Gospodarze wygrali 48:42 po wyrównanym jak zawsze meczu. Aktualni mistrzowie stoją więc jak na razie na dobrej drodze do przynajmniej podium, bo Afryka Dzika wygrywając u siebie ze Speedway makers 57:33, co świadczy o ich apetycie na ponowne panowanie w Szwecji, aktualnie prowadzi w tabeli przez największą ilość małych punktów, a DEFEKTARNA zajmuje obecnie 4 miejsce. 

Ostatnim meczem tej kolejki było spotkanie Stor Kebab Racing z Uczniami Schopenhauera. Tu z goła wynik jest trochę niespodziewany. Gospodarze mimo domowego toru nie dali rady z drużyną gości. Gdyby to była jakaś minimalna przewaga gości to byłoby to zrozumiałe. Ale przewaga na koniec meczu dwudziestoma punktami to trochę słaby temat dla gospodarzy. Oczywiście mogła nie spasować pogoda/nawierzchnia, może obecność na meczu nie była w 100%, kto by to wiedział jak nie tylko sami zawodnicy. Istnieje oczywiście kilka powodów dla których Kebaby zajmują po pierwszej kolejce 7 miejsce, ale nie będziemy nad nimi gdybać.

Premiership

Tutaj również mamy 3 nowe zespoły. SZLAKA TEAM po dwóch sezonach powróciło do Premiership, DARK RIDERS – EN, które w najwyższej lidze angielskiej znalazło się po raz pierwszy i oczywiście PODGÓRZ London Eagles, które również w Pemiership jest kompletnym beniaminkiem. Wszystkie mecze w Anglii rozegraliśmy o jednej godzinie, więc ciężko było oglądać całą kolejkę jednocześnie. No chyba, że ktoś ma 4 telewizory w domu. 

Wielki powrót SZLAKA TEAM i wysoka wygrana nad Peterborought Panthers Racing Team. Takiego wejścia smoka raczej się nie spodziewaliśmy. 51:39 dla gospodarzy i pierwsze miejsce w tabeli. Dla gości, jak i całej reszty ligi to tylko ostrzeżenie, że SZLAKA TEAM ma zamiar się liczyć w walce o podium. 

Świetny występ zaliczyli również aktualni mistrzowie Anglii. Upici Prawdą wygrali u siebie z Green Highlander, czyli mistrzami z 3 sezonu SH. W pojedynku mistrzów jak na razie górą są Upici Prawdą, ale jest jeszcze przed nami runda rewanżowa i wtedy okaże się która drużyna jest lepsza w tym sezonie. Była to druga najwyższa wygrana, więc Upici Prawdą znajdują się na drugiej pozycji w tabeli.

Jedyny mecz wygrany przez gości mogliśmy widzieć w meczu DARK RIDERS – EN vs Fajf O Clock. Goście przyzwyczaili nas do wysokiego poziomu w każdym sezonie przez nich rozgrywanych na tym poziomie ligowym. Tym razem kibice Fajf O Clock znowu się nie zawiedli i mogli oglądać zwycięstwo na wyjeździe 42:48.

Najbardziej wyrównanym meczem tej kolejki w tej lidze było spotkanie pomiędzy Headless Riders, a PODÓRZEM London Eagles. Kilkukrotni medaliści Premiership pokonali, ale z ledwością beniaminka ligi. Siła beniaminka, czy może słabszy występ gospodarzy?

Ekstraliga

W Ekstralidze mamy tylko dwie nowe drużyny. BestTeam i powrót Metanol Raiders, który do najlepszych powrotów nie należał. Mimo, że był to ostatni z niedzielnych meczy, to zaczniemy właśnie od niego. Patrząc na ogół pierwszej kolejki w Ekstralidze, widać że wszyscy są bardzo dobrze przygotowani. Bardzo wyrównane mecze, co kibicom daje najwięcej emocji. Jednakże chyba największym zaskoczeniem była przegrana Metanolu z APATOREM na domowym owalu. Zawodnicy Metanolu z pewnością liczyli na lepszy wynik, ale stało się tak, że to APATOR wygrał mecz na wyjeździe, w dodatku z taką przewagą, która pozwoliła im wskoczyć na pierwsze miejsce. Mowa o wyniku 38:52.

Jak zaczęliśmy od końca to niech tak pozostanie. Więc przedostatnim meczem rozgrywanym w tej kolejce w Ekstralidze był mecz beniaminka z aktualnym drużynowym wicemistrzem Polski. Beniaminek oczywiście był postawiony w lepszej sytuacji, bo jechał na swoim torze. Ale co to dla wicemistrza prawda? Trzeba jeździć równie dobrze u siebie jak i u rywala. Dlatego WYCIĘTA SZPRYCHA odjechała bardzo wyrównane, ale z końcówką na swoją korzyść, bo prowadzenie objęli w połowie spotkania i tak już zostało do końca. Mecz zakończył się wynikiem 43:47.

W samo południe, w nieco pochmurno-deszczowej aurze rozegraliśmy spotkanie odwiecznych rywali. Smokersi podjęli u siebie Filety z Mintaja. Jak zwykle obie drużyny dały niezły pokaz swoich możliwości, ale ktoś oczywiście wygrać musiał. A tak możliwy był jeszcze remis, ale to bardzo rzadko się spotyka w żużlu. Także przechodząc do samego przebiegu spotkania, no zdecydowanie lepiej radzili sobie goście tego dnia. Już od 3 biegu prowadzili w meczu, ale ich przewaga nigdy nie wzrosła do więcej niż 6pkt. Bardzo ale to bardzo wyrównane spotkanie w wykonaniu tych ekip, i oby tak było przez cały sezon w wykonaniu każdej z drużyn. Wtedy liga będzie arcyciekawa. 

Spotkaniem otwierającym polską Ekstraligę, było spotkanie DARK RIDERS ze Speedway Fanatic. Również wyrównane spotkanie, tym razem jednak wygraną zgarnęli gospodarze tego spotkania. Przebieg tego spotkania, to jeszcze więcej emocji niż zwykle. Nie ma tu meczu w którym jedna drużyna najpierw wygrywa, a od drugiej części zmienia się wynik na stronę przeciwną i tak do końca. W tym meczu aż 8 razy zmieniał się wynik. Najczęściej na remisowy(4), raz prowadzili goście i trzy razy na prowadzeniu byli gospodarze, którzy objęli prowadzenie w najważniejszym momencie, czyli po ostatnim biegu.